Przegrał ze Świerczewskim. Po walce nagrał film dla kibiców

Instagram / Na zdjęciu: Z lewej Dariusz Daro Lew Kaźmierczuk, z prawej Piotr Świr Świerczewski.
Instagram / Na zdjęciu: Z lewej Dariusz Daro Lew Kaźmierczuk, z prawej Piotr Świr Świerczewski.

W piątek odbyła się pierwsza gala Fame Friday Arena w Hali Stulecia we Wrocławiu. W szóstym pojedynku wieczoru Piotr "Świr" Świerczewski pokonał Dariusza "Daro Lew" Kaźmierczuka. Po walce przegrany nagrał film do kibiców.

Szósta walka wieczoru wygenerowała sporą dawkę emocji z nią związanych. Już na konferencji prasowej Dariusz Kaźmierczuk starał się prowokować Piotra Świerczewskiego, jednak były piłkarz zachował spokój i nie dał się wyprowadzić z równowagi. Więcej na ten temat przeczytać można TUTAJ.

Sama walka, która miała miejsce na piątkowej gali zakończyła w najmniej spodziewany sposób. Od początku "Świr" bardzo mocno kopał w "Daro Lwa". Jego ataki skupił się głównie na low kickach. Po pierwszej rundzie noga Kaźmierczuka była czerwona i obolała.

W przerwie "Daro Lew" potrzebował pomocy medycznej. Pani lekarz, która oglądała jego nogę orzekła, że Kaźmierczuk nie jest zdolny do kontynuowania walki. Tym samym Piotr Świerczewski zapisał w swoim rekordzie drugie zwycięstwo.

Po walce Dariusz "Daro Lew" Kaźmierczuk nagrał filmik, który opublikował w swoich social mediach. Na nim zawodnik Fame MMA podziękował fanom za wsparcie i zapowiedział, że następną walkę wygra.

- Moi drodzy, bardzo serdecznie chciałbym podziękować Wam za wsparcie, które otrzymałem wczoraj. Bardzo Wam dziękuję. Wiadomo, rany się wyleczą. Zrobię sobie teraz krótki odpoczynek, potem wracam do treningów. Na pewno następna walka będzie wygrana. Pozdrawiam Was serdecznie i jeszcze raz bardzo dziękuję za wielkie wsparcie na hali jak i w komentarzach - przekazał Dariusz "Daro Lew" Kaźmierczuk.

ZOBACZ WIDEO: Mieczkowski prosto z mostu po KSW: byłem w szoku

Źródło artykułu: WP SportoweFakty