Ponad 40 tys. biegaczy wzięło udział w maratonie w Londynie - jednym z najbardziej prestiżowych maratonów na świecie. Niestety dla jednego z nich był to ostatni bieg w życiu. Angielskie media informują o śmierci 29-letniego Matta Campbella.
Campbell był w Wielkiej Brytanii znaną postacią. W 2017 r. uczestniczył w programie Masterchef, w którym dotarł do półfinału. W Londynie pobiegł, by uczcić pamięć zmarłego w 2016 r. ojca Martina.
MasterChef's Matt Campbell who died after marathon was told he was 'the future' https://t.co/sGX23l62ju pic.twitter.com/NDlzbFbADV
— Mirror TV (@MirrorTV) 23 kwietnia 2018
"Z głębokim smutkiem potwierdzamy informację o śmierci uczestnika Virgin Money London Marathon 2018" - czytamy w oświadczeniu organizatora zawodów.
Biegacz zasłabł w okolicach 36. kilometra. Natychmiast udzielono mu pomocy medycznej, ale po przewiezieniu do szpitala zmarł. Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna śmierci Campbella, wkrótce przeprowadzona zostanie sekcja zwłok. Rodzina maratończyka poprosiła o uszanowanie jej prywatności.
Niedzielny maraton w Londynie był najgorętszym w 38-letniej historii. Temperatura sięgała 24 stopni, co było utrudnieniem zwłaszcza dla słabiej przygotowanych biegaczy. Jednak Campbell nie zaliczał się do nowicjuszy, brał już udział w biegach na dystansie 42,195 km, z całkiem dobrymi rezultatami. Dwa tygodnie przed zawodami w Londynie przebiegł maraton w Manchesterze w czasie poniżej trzech godzin.
Nie każdy może być wszędzie i wszystkim.
Nawet elita rzadko kiedy tak mocno startuje, mimo tego, że i ten nowicjuszem nie był, maraton poniżej 3 godzin to bardzo solidny wynik jak Czytaj całość