Od wspaniałego wyniku polskich panczenów na igrzyskach olimpijskich w Soczi minęło już ponad pięć lat. Nasi reprezentanci zdobyli wtedy aż trzy medale (złoto Zbigniew Bródka na 1500 metrów, srebro w wyścigu drużynowym kobiet, brąz w wyścigu drużynowym mężczyzn). Tamto osiągnięcie niestety zatrzymało na pewien czas rozwój łyżwiarstwa szybkiego w naszym kraju, aż do momentu pojawienia się Karoliny Bosiek.
Pochodząca z Cebłowic, niedaleko Tomaszowa Mazowieckiego, rozpoczęła jazdę na łyżwach w wieku 10 lat. Już w 2016 roku, wraz z Kają Ziomek oraz Andżeliką Wójcik, wywalczyła brązowy medal mistrzostw świata juniorek w rywalizacji drużynowej i był to dla niej pierwszy krążek na imprezie tej rangi. Rok temu wystąpiła na igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu, będąc jednocześnie najmłodszą polską zawodniczką na tej imprezie. W zakończonym niedawno sezonie zdobyła swoje ostatnie medale na juniorskim czempionacie (srebro na 1500 metrów i brąz na 1000 metrów), gdyż był to dla niej ostatni start w karierze na imprezie tej rangi.
Zobacz także: Janusz Krężelok o rozwoju męskich biegów narciarskich w Polsce. "Na efekty trzeba będzie poczekać"
Trener Witold Mazur w samych superlatywach wypowiada się na temat utalentowanej 19-latki.
ZOBACZ WIDEO Ogromne emocje w spotkaniu Juventusu z Milanem! Bezlitosny Piątek z golem! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Karolina ma niesamowity potencjał i wszelkie predyspozycje do tego, żeby osiągać znakomite wyniki także wśród seniorek. Na ten moment nie ma w naszym kraju bardziej utalentowanej zawodniczki od niej. Uważam, że wszystko, co najlepsze dopiero przed nią i bardzo się cieszę, że zdecydowała się na współpracę z nami - rozpoczął trener, w rozmowie z WP SportoweFakty.
- Jeśli chodzi o wyniki osiągane przez nią w gronie juniorek, to z pewnością odczuwała pewien niedosyt z braku wywalczenia złotego medalu na mistrzostwach świata. Do tego jednak potrzeba zawsze trochę szczęścia np. w losowaniu przeciwniczki i Karolinie trochę go zabrakło - kontynuował.
Witold Mazur potwierdził także, że niedawno zakończony sezon był ostatnim, w którym 19-latka startowała z juniorkami.
- Zawodniczki z jej rocznika będą startować w gronie juniorek, ale tylko te urodzone po 1 lipca 2000 roku, natomiast Karolina jest z 20 lutego. Warto wspomnieć, że minionej zimy rywalizowała już wśród seniorek, zajmując choćby piąte miejsce podczas Pucharu Świata w Japonii czy jedenaste na 1500 metrów w Tomaszowe Mazowieckim. Są to naprawdę znakomite rezultaty, jak na zawodniczkę w jej wieku - powiedział.
Czytaj również: Karolina Bosiek i Adrian Wielgat ze złotymi medalami mistrzostw Polski
Były wielokrotny medalista mistrzostw Polski wskazał także, gdzie tkwią największe rezerwy w możliwościach Karoliny Bosiek.
- W tym sezonie udało nam się poprawić jej dyspozycję na krótszych dystansach. Na ten moment Karolina stała się więc już zawodniczką bardziej wszechstronną, co w jej wieku jest naprawdę bardzo ważne. Do poprawy z pewnością są jeszcze choćby parametry fizjologiczne, wygenerowanie większej mocy podczas letnich przygotowań czy też elementy techniczne, dlatego musi dalej pracować. Ja osobiście bardzo się cieszę, że Karolina ma wielkie serce do sportu, gdyż rzadko się zdarza, żeby ktoś w tym wieku tak profesjonalnie podchodził do treningów i miał już określony cel na przyszłość - zakończył trener Witold Mazur.