Najbardziej utytułowana polska zapaśniczka Monika Michalik przed czterema laty w Pekinie zajęła ósme miejsce. W Londynie wciąż ma szansę na poprawę wyniku. W ćwierćfinale nasza reprezentantka zmierzyła się z Chinką Ruixue Jing, z którą przed rokiem przegrała w mistrzostwach świata. Wtedy jednak Polka była kontuzji i nie była w pełni formy.
Początek walki to obustronne badanie sił. Bój był bardzo pasywny i niewiele się w nim działo. Na dziesięć sekund przed końcem Chinka zaskoczyła Polkę, rzuciła nią i otrzymała 3 punkty wygrywając rundę.
Drugą część pojedynku źle rozpoczęła Michalik, która dała się obejść i złapać za nogę, za co rywalka otrzymała punkt. Nasza zawodniczka nie potrafiła zbytnio zagrozić Chince, która dobrze się broniła. Jing na niespełna pół minuty przed końcem ponownie zaskoczyła Polkę i prowadziła 2:0. Takim rezultatem zakończyła się ostatnia odsłona walki i nasza zawodniczka musi kibicować Chince, aby ta awansowała do finału. Wówczas przed Polką otworzy się szansa walki w repasażach o brązowy medal.
1/4 finału w zapasach w stylu wolnym do 63 kg:
Monika Michalik (Polska) - Ruixue Jing (Chiny) 0:2 (0:3, 0:2)