Jan Such dla SportoweFakty.pl: "Siada" przygotowanie fizyczne

Komentując poniedziałkową porażkę Polaków z Australijczykami, Jan Such przyznaje: - Jestem dobrej myśli, ale się martwię. Siada przygotowanie fizyczne naszych zawodników.

Doświadczony szkoleniowiec z porażki z Australią nie robi tragedii. - Przegraliśmy, to fakt. Mogliśmy być na pierwszym miejscu. Niemniej jednak, aby liczyć się w walce o medale, w tym o "złoto", w ćwierćfinale i półfinale trzeba już pokonać najsilniejsze drużyny. Trafimy teraz na Brazylię lub Rosję, a później zmierzymy się najprawdopodobniej z bardzo mocnymi Amerykanami - podkreśla.

Zapytany o przyczynę poniedziałkowej przegranej biało-czerwonych, Jan Such odpowiada: - "Siada" przygotowanie fizyczne. Osiągnęliśmy szczyt formy na finał Ligi Światowej w Sofii. Zastanawiałem się wtedy, czy ta świetna dyspozycja nie przyszła zbyt szybko - przyznaje. Od razu dodaje: [i]- W spotkaniu z Australią ujawniła się nasza polska mentalność: rywale nie mieli już szans na awans, więc myśleliśmy, że poddadzą się bez walki. Tymczasem zagrali na luzie, z uśmiechem na ustach. Nie zrobiliśmy tego, co powinno się zrobić w takiej sytuacji, czyli "siąść" na nich od początku, odebrać im chęć gry.

[/i]

Nasz rozmówca nie widzi w grze podopiecznych Andrei Anastasiego świeżości. - Słabną zagrywka i atak. Nie prezentujemy tego, co jeszcze kilka tygodni temu - nie ukrywa. - Martwi mnie to, ponieważ teraz w kadrze odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne jest człowiek, który kiedyś pracował w Resovii, za kadencji Ljubo Travicy, i nie przygotował wtedy dobrze drużyny. Wtedy nie "trafiliśmy z formą" - ujawnia Jan Such.

Utytułowany trener nie omieszkał ocenić szans Polaków w kolejnych rundach. Jeśli miałby wybierać, wolałby trafić na Brazylijczyków. - Wygrywaliśmy już z nimi w tym sezonie kilka razy. Rosjanie rozkręcają się z meczu na mecz, grają coraz lepiej. Ciężko będzie ich pokonać, dysponują dużą siłą ognia - zauważa.

Jana Sucha martwi przygotowanie fizyczne Polaków
Jana Sucha martwi przygotowanie fizyczne Polaków

W gronie faworytów do medali Jan Such widzi reprezentację USA. - Wielokrotnie powtarzałem, że Amerykanie są zawsze świetnie przygotowani do igrzysk olimpijskich. Szykują się pod tę imprezę. W Londynie są w doskonałej dyspozycji. Ciężko będzie ich zatrzymać - kończy.

Źródło artykułu: