Oba zespoły mecz zaczęły od kilku błędów. Dopiero od 3. minuty Serbowie opanowali nerwy i zaczęli powiększać przewagę, która za sprawą bramki Dalibora Cutury wynosiła cztery bramki (5:1). Zawodnicy z Afryki dzięki swojej wysoko wysuniętej obronie zaczęli odrabiać straty. Po dobrym okresie gry Algierii, podopieczni Veselina Vukovicia zdobyli cztery bramki, dzięki czemu prowadzili w 17. minucie 10:5. Widząc nie najlepszą grę swojej drużyny szkoleniowiec Algierczyków poprosił o czas.
Wskazówki jednak nic nie pomogły, ponieważ Serbowie dalej utrzymywali swoją przewagę. Dopiero w 23. minucie coś drgnęło w grze Algierii, która zdobyła dwie bramki pod rząd niwelując stratę tylko do trzech bramek. Widząc niemoc strzelecką (trwała cztery minuty) swojego zespołu Vukovic poprosił o czas. Wskazówki pomogły, Serbowie zaczęli grać skuteczniej, a dzięki bramkom Rastko Stojkovicia i Momira Rnicia schodzili do szatni prowadząc różnicą pięciu bramek.
Pierwszą bramkę w drugiej połowie zdobył rzutem z koła Alem Toskić wyprowadzając Serbię na prowadzenie 16:10. Chwilę później również rzutem z koła odpowiedział Mohamed Mokrani zdobywając jedenastą bramkę dla Algierii. Od tego momentu Serbowie spokojnie kontrolowali wynik meczu. W 39. minucie prowadzili 19:12 po bramce Marko Vujina z rzutu karnego, a w 48. minucie aż różnicą dziewięciu bramek (23:14). Dzięki tej wygranej podopieczni Veselina Vukovicia nadal mają szanse na grę na igrzyskach olimpijskich w Londynie.
Serbia - Algieria 26:18 (15:10)
Serbia: Stanić - Ilić, Vujin 6, Nikcević 2, Rnić 3, Prodanović 1, Sesum 3, Toskić 3, Beljanski, Cutura 4, Stanković, Vucković, Manojlović, Marković 2, Stojković 1, Nendić 1
Algieria:
Sędziowali: Vaclav Horacek oraz Jiri Novotny (Czechy)