Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie podjął ostateczną decyzję ws. rosyjskich sportowców. Wcześniej WADA wykluczyła ten kraj z międzynarodowych imprez na cztery lata. Rosjanie się odwołali i ostatecznie udało im się tylko zmniejszyć karę.
Rosjanie będą musieli startować pod neutralną flagą przez dwa lata. To oznacza, że oficjalnie ten kraj nie będzie rywalizować w igrzyskach olimpijskich w 2021 i 2022 roku oraz m.in. piłkarskich mistrzostwach świata.
Jak na decyzję CAS zareagowały rosyjskie media? Można wyczuć duże rozczarowanie. Dziennikarze twierdzą, że ich kraj pomimo złagodzenia kary tak naprawdę poniósł porażkę.
ZOBACZ WIDEO: Apoloniusz Tajner mówi o problemie polskiego sportu. "Andrzej Stękała to przetrwał i teraz odbiera nagrodę"
"Pomimo zmniejszenia kary, decyzja ta będzie postrzegana jako zwycięstwo WADA, bo rosyjska flaga i hymn będą zakazane na najważniejszych imprezach międzynarodowych" - komentuje telewizja "Russia Today".
"Dwa lata zakazu dla rosyjskiej flagi. Trybunał Arbitrażowy skazał rosyjski sport" - pisze kazan.kp.ru. "Decyzja nie jest na naszą korzyść. Nasi sportowcy nie będą mogli przez dwa lata rywalizować w igrzyskach i mistrzostwach świata pod własną flagą. W dodatku nasi sportowcy będą selektywnie zapraszani na duże turnieje. Co jednak ciekawe, kibice będą mogli wnosić flagi na trybuny".
W rosyjskich mediach głos zabierają także ludzie związani z rosyjskim sportem. Nikt nie chce otwarcie krytykować CAS. Wszyscy gryzą się w język.
- Chciałbym, aby podjęto lepszą decyzję, ale jest taka, a nie inna, więc musimy się dostosować i nie mamy na to wpływu - komentuje Walery Polchowski, trener reprezentacji Polski w biathlonie.
- Trudno tutaj coś powiedzieć. Fakt, że kara jest krótsza, niż przewidywano, na pewno jest dobry, ale i tak mamy dwa igrzyska pod neutralną flagą. Bardzo przeprasza, ale nie chcę narzekać na podwójne standardy - mówi z kolei Jelena Valbe, szefowa Rosyjskiej Federacji Narciarskiej.
Nowe przepisy antydopingowe. Będzie zmiana wysokości kar za infuzje dożylne >>
USA chcą przejąć kontrolę. Witold Bańka: Ich żądania są irracjonalne >>