Polska gwiazda nie wie, co się dzieje. "Jeszcze raz i może to rzucę!"

PAP / Na zdjęciu: Pia Skrzyszowska
PAP / Na zdjęciu: Pia Skrzyszowska

- Miałam w tym sezonie sześć biegów i po pięciu z nich chciałam w głowie kończyć karierę - mówi Pia Skrzyszowska. Polska gwiazda nie jest zadowolona ze swoich wyników w hali.

W tym artykule dowiesz się o:

W eliminacjach 8,02 s, w finale 8,03 s i trzecie miejsce. Sobotni mityng Orlen Cup w Łodzi zupełnie nie ułożył się po myśli Pii Skrzyszowskiej. Polska gwiazda płotków nie kryła zaskoczenia z powodu swoich rezultatów, które, choć wciąż przyzwoite, to zupełnie nie dają jej satysfakcji.

23-latka chce należeć do światowej czołówki i zdobywać medale największych imprez. A jak sama przyznaje, na początku sezonu popełnia dużo błędów technicznych, które potem mają wielki wpływ na końcowe wyniki.

Skrzyszowska wyznała, że stara się zachować cierpliwość, choć buzująca w niej ambicja w tym nie pomaga.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny

- Już na niedawnym mityngu w Belgradzie (25 stycznia - przyp. red), gdy zobaczyłam swój wynik 8,01 s, to pomyślałam, że gorzej się nie da. A jednak się da. Wyniki są dużo poniżej oczekiwań. Mam obecnie mały kryzys, choć treningi wskazują na dobre bieganie, a potem wychodzi słabo. Więc nie wiem, o co chodzi! - śmiała się.

To tutaj jest problem?

Jakie błędy techniczne widzi w swoim bieganiu? - Przede wszystkim zawodzi technika, po prostu muszę wreszcie zacząć biegać, a nie skakać. Przez błędy zwalniam przed każdym płotkiem, co potem przekłada się na końcowy rezultat. Sama chciałabym wiedzieć, czemu tak jest - tłumaczyła.

Po ostatnim sezonie lekkoatletka wraz ze swoim trenerem Jarosławem Skrzyszowskim zdecydowali się na wprowadzenie zmian. Po pierwsze zamiast jak co roku do RPA, płotkarka pojechała na zgrupowanie do Australii. Tam też dodała do treningu nowe elementy. Powód? Przerwanie rutyny.

- Przez ostatnie trzy lata, od igrzysk w Tokio, ten plan był dla mnie przewidywalny i powiedziałam, że teraz potrzebuję zmiany, czegoś nowego. (...) Czuję się znudzona i nic mnie już nie stymuluje, potrzebuję świeżości, czegoś, żeby iść do przodu. Trzeba odświeżyć głowę, żeby nie popaść w rutynę - mówiła nam w listopadzie.

Jak dziś ocenia przygotowania? - Trening był trochę nowy, o kompletnie innych porach dnia niż do tej pory. Obóz był bardzo udany, przede wszystkim odświeżyłam głowę, bo w RPA byłam już bardzo wiele razy i wkradła się taka rutyna. Potrzebowałam zmian. I może dlatego teraz pojawiają się błędy, bo muszę te zmiany "obiegać". Dopiero za którymś startem może wreszcie zadziała - zastanawiała się w rozmowie z WP SportoweFakty.

O zachowanie spokoju bywa trudno

Mimo braku satysfakcjonujących rezultatów płotkarka nie traciła dobrego humoru. Wyznała z uśmiechem, że już kilka razy w tym sezonie miała w głowie myśli o zakończeniu kariery. To jednak przede wszystkim kwestia niecierpliwości i chęci biegania na wyższym poziomie.

- Miałam w tym sezonie sześć biegów i po pięciu z nich chciałam w głowie kończyć karierę. Ale mam taki charakter, że nie odpuszczam. Ale jeśli kolejny raz pobiegnę powyżej 8 sekund, to może to wszystko rzucę - zapowiedziała z przekąsem.

Gdy zapytaliśmy, co o jej wynikach na mityngu w Łodzi sądzi jej ojciec i zarazem trener, odpowiedziała wymownie: - Po eliminacjach nigdy tak skołowanego taty jeszcze nie widziałam! Coś nie zagrało, myślałam, że będzie znacznie lepiej. Jest we mnie złość, ale też spokój. Nie podoba mi się to, co robię, takie wyniki mnie nie cieszą, ale wiem, na co mnie stać i że cierpliwość się opłaci.

Skrzyszowska nie zmienia planów, już w najbliższą niedzielę będzie jedną z gwiazd mityngu Copernicus Cup w Toruniu. Chce też wystartować na Halowych Mistrzostwach Europy w Apeldoorn (6-9 marca). I przekonuje, że zdąży z formą na tę imprezę.

- Forma ma się pojawić na początku marca, jest jeszcze trochę czasu. Tam będę chciała biegać wyraźnie poniżej 8 sekund.

Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty

Komentarze (9)
avatar
Jacek NH
32 min temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niech kończą, a nie tylko szantażują kibiców. Skrzyszowska, Swoboda do roboty. Kasy w marketach czekają 
avatar
Katon el Gordo
1 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdy Skrzyszowska rozpoczęła sezon napisałem: „Nie ma się czym podniecać. Wręcz można powiedzieć, że wynik taki sobie. Rok wcześniej (2024) sezon rozpoczęła od startu w Łodzi gdzie w eliminacjac Czytaj całość
avatar
steffen
1 h temu
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Taka to wg was gwiazda że nawet nie zasługuje na podanie nazwiska w tytule tych wypocin. 
avatar
Yollo
3 h temu
Zgłoś do moderacji
9
4
Odpowiedz
Ech te nasze gwiazdeczki - niech kończą 'wielkie kariery' i popracują sobie uczciwie w jakimś korpo to zaraz wrócą na kolanach, bez marudzenia i fochów. 
avatar
Marek Pach
4 h temu
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Patrzyłem ostatnio na bieg w telewizji radziłbym się zważyć bo na mój gust to z 8 kg przybyło od ubiglego roku i to przyczyną