Fenomenalny rekord świata i złoto dla Polki! Nie miała sobie równych

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Róża Kozakowska
Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Róża Kozakowska
zdjęcie autora artykułu

W konkursie rzutu maczugą na igrzyskach paralimpijskich Paryż 2024 najlepsza okazała się Róża Kozakowska, która już w pierwszej próbie poprawiła swój rekord świata o ponad 2,5 metra. Polka nie miała sobie równych!

W tym artykule dowiesz się o:

W finale rzutu maczugą w kategorii F32 na igrzyskach paralimpijskich Paryż 2024 oglądaliśmy szesnaście zawodniczek. Wśród nich nasza Róża Kozakowska, która broniła złota wywalczonego w Tokio. Polka była szósta na liście startowej.

W rywalizacji paralimpijskiej zawodniczki od razu wykonywały po sześć prób. Miało to związek z niepełnosprawnością i faktem, że każda z uczestniczek musi odpowiednio dopasować siedzisko. To zabierałoby zbyt dużo czasu, aby po każdym rzucie zawodniczki schodziły i wchodziły kolejne.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pudło roku już znamy. Niewyobrażalne!

Zanim na starcie pojawiła się Róża Kozakowska, oglądaliśmy sześć prób powyżej 20 metrów. Z tego aż pięć było w wykonaniu Brazylijki Wanny Heleny Brito Oliveiry. Jej najdalszy rzut był na odległość 23,47 metra.

Po Brazylijce w kole pojawiła się właśnie Róża Kozakowska. Nasza reprezentantka w pierwszej próbie rzuciła 31,30 metra! To fenomenalny wynik - nowy rekord świata w tej konkurencji! Poprzedni, także w wykonaniu Kozakowskiej, wynosił 28,77 metra i został ustanowiony 14 czerwca tego roku.

Chwilę później Polka rzuciła maczugę na odległość 29,70 metra. Ostatecznie okazało się, że po dwóch próbach zrezygnowała z dalszej rywalizacji. Tym samym nasza reprezentantka była liderką i musiała oczekiwać na wyniki pozostałych zawodniczek.

Jak później przekazał Michał Pol, attache prasowy reprezentacji Polski, Kozakowska odniosła uraz przy drugiej próbie. Polce wypadł bark i ze stadionowego ambulatorium została przetransportowana do szpitala na prześwietlenie oraz USG.

Kolejna na liście startowej była Tunezyjka Maroua Ibrahmi. Zaczęła przyzwoicie, od rzutu na odległość 22,79 metra. W kolejnych próbach było już znacznie dalej. Po drugiej kolejce Tunezyjka była już wiceliderką. Najlepszy rzut zanotowała na koniec. Jej maczuga wylądowała na odległości 29,00 metra, co jest także wynikiem lepszym od poprzedniego rekordu świata. Ibrahmi po swoich próbach była druga, tylko za Różą Kozakowską.

Między Tunezyjką Ibrahmi a kolejną zawodniczką, czyli Brazylijką Oliveirą, było blisko sześć metrów różnicy. Tę lukę jednak zaczęły wypełniać kolejne uczestniczki finału. Na podium po swoich rzutach zameldowała się Parastoo Habibi z Iranu, której maczuga wylądowała na odległość 26,29 metra.

Kolejne zawodniczki nie zdołały się już przebić do ścisłej czołówki. Tym samym układ podium został bez zmian. Mistrzynią, z nowym rekordem świata, została Róża Kozakowska, która tym samym obroniła złoto wywalczone w Tokio. Srebro zdobyła Tunezyjka Ibrahmi, a z brązu mogła się cieszyć Habibi z Iranu.

Róża Kozakowska zdobywając złoto, dołożyła drugi najcenniejszy krążek do klasyfikacji medalowej reprezentacji Polski. W czwartek, pierwszego dnia rywalizacji, najlepszy w parapływaniu na dystansie 100 metrów stylem grzbietowym był Kamil Otowski. Do tego Biało-Czerwoni mają jeszcze brąz Lecha Stoltmana.

Dodajmy jednak, że w piątek trzy medale zapewnili naszej kadrze paratenisiści stołowi, którzy awansowali do półfinałów. Mają już co najmniej brąz, ale będą walczyć oczywiście o finał. Tych krążków jednak nie ma jeszcze w klasyfikacji medalowej.

Wyniki finału rzutu maczugą kobiet w kategorii F32 (top8):

1. Róża Kozakowska (POLSKA) - 31,30 m 2. Maroua Ibrahmi (Tunezja) - 29,00 m 3. Parastoo Habibi (Iran) - 26,29 m 4. Giovanna Boscolo Castilho Goncalv (Brazylia) - 26,01 m 5. Anastasiia Moskalenko (Ukraina) - 25,08 m 6. Wanna Helena Brito Oliveira (Brazylia) - 23,47 m 7. Marilu Romina Fernandez (Argentyna) - 21,59 m 8. Maxliyo Akramova (Uzbekistan) - 20,78 m

Źródło artykułu: WP SportoweFakty