- Poczułem, że ktoś mnie podciął. O mało się nie wywróciłem. (...) Myślę, że powinniśmy złożyć protest, ale trzeba to przeanalizować - przyznał Michał Rozmys w rozmowie z TVP Sport, komentując swój występ na lekkoatletycznych MŚ Budapeszt 2023.
Polski biegacz w półfinale biegu na 1500 m miał duże szanse na miejsce w czołowej szóstce, które gwarantowało udział w finale. Niestety, ok. 200 metrów przed metą Rozmys został popchnięty przez jednego z rywali (więcej TUTAJ).
To wytrąciło go z rytmu i w efekcie spadł na dalszą pozycję. Reprezentant Polski uzyskał czas 3:36.26 min (najlepszy wynik w sezonie), ale miejsca w finale nie wywalczył.
"Michał Rozmys popchnięty na ostatnim okrążeniu! Polak ukończył bieg na 11. miejscu, ale złożył protest, który jest rozpatrywany..." - poinformowano na twitterowym profilu TVP Sport, na którym zamieszczono wideo z biegu z udziałem naszego zawodnika (patrz poniżej).
Zobacz:
Szczęśliwe oczekiwanie Dominika Kopcia. Jest półfinał
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #6. Nikola Horowska ozłocona. "Przeżywałam w tym roku trudne chwile"