Exodus z PLK wciąż trwa - kolejne głośne nazwisko

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Na kanwie transferu Pawła Kikowskiego do Włoch przypominamy o odejściach innych czołowych zawodników, którzy wybrali grę w silniejszych ligach. Na tapecie Blassingame, Czerapowicz, Brown.

1
/ 4

Kikowski poszedł drogą Berishy - z PLK do Włoch

Jego transfer to spore zaskoczenie. Sprawa działa się błyskawicznie. We wtorek o 16:00 agent Pawła Kikowskiego, Tarek Khrais dopinał ostatnie szczegóły z włoskim klubem. Dwie godziny później stronom udało się dojść do porozumienia i 7. strzelec PLK w środę udaje się na Półwysep Apeniński - ma zadebiutować w niedzielnym spotkaniu z Avellino.

Nowy klub Kikowskiego - Pierrel Capo d'Orlando zajmuje siódme miejsce w tabeli i ma duże szanse na grę w fazie play-off Lega Basket. Jeśli "Kiko" pokaże się z dobrej strony, to zostanie we Włoszech na dłużej. Gra w Italii była dla niego marzeniem.

To drugi zawodnik z PLK, który zakończy sezon we Włoszech. Wcześniej podobną drogę obrał Dardan Berisha - on rozgrywki zaczął w Polfarmeksie, ale z różnych względów opuścił drużynę. Następnie miesiąc nie grał, ale w końcu podpisał umowę w Casercie, w której prezentuje się całkiem przyzwoicie.

Na następnych stronach przeczytasz o innych gwiazdach, które zdecydowały się opuścić Polskę. Jak sobie radzą w nowych miejscach?

2
/ 4

Jerel Blassingame - ze Słupska przez Grecję do Francji

To chyba największa gwiazda, która opuściła PLK w trakcie rozgrywek. Amerykanin rozpoczął sezon w Słupsku, ale z różnych względów przedwcześnie zakończył grę w Enerdze Czarnych. Jego odejście było owiane tajemnicą. Wylądował w Grecji, ale po ośmiu meczach przeniósł się do Francji. Tam Jerel Blassingame z miejsca stał się gwiazdą Antibes, zdobywając w trzech spotkaniach 54 punkty.

Amerykanin do Grecji trafił razem z Justinem Jacksonem, który wylądował w Arisie Saloniki. Całkiem nieźle sobie tam radzi (7,6 punktu i siedem zbiórek).

We Francji z kolei grają Gary Bell (8,6 punktu - 11 występów) i Brandon Peterson (9,5 punktu - 11 meczów).

3
/ 4

Chris Czerapowicz - odszedł główny kandydat na MVP ligi

Jeszcze w grudniu Michał Baran, trener beniaminka PLK, zarzekał się, że nie odda Chrisa Czerapowicza, ale ostatecznie przedstawiciele klubu skusili się na gotówkę i sprzedali zawodnika do ligi hiszpańskiej. Szacuje się, że koszykarz odszedł za około 150 tysięcy złotych. Szkoda, bo Szwed był wizytówką ligi i głównym kandydatem do tytułu MVP.

Na nowej ziemi Czerapowicz już tak nie błyszczy. Nic dziwnego - hiszpańska liga o kilka klas przewyższa polską - zawodnik przeciętnie zdobywa 4,4 punktu.

4
/ 4

Taylor Brown - litewski gigant go przejął

Amerykanin był liderem Kinga Szczecin. Prowadził drużynę w kierunku play-off. Marek Łukomski mógł na niego liczyć niemal w każdym spotkaniu. Jego arsenał ofensywnych zagrań robił wrażenie - o jego umiejętnościach na własnej skórze przekonali się koszykarze mistrza Polski. Taylor Brown zaaplikował Stelmetowi BC 31 punktów.

Sięgnęli po niego przedstawiciele Lietuvos Rytas Wilno. Amerykanin na Litwie radzi sobie całkiem nieźle - 6,8 punktu i 5,2 zbiórki. Zawodnik realizuje swoje marzenia. - Nie ukrywam, że występy w klubie z tak dużą koszykarską przeszłością to kolejny krok w mojej karierze. Cieszę się, że w następnym roku zagramy w EuroCupie. To wiele dla mnie znaczy - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)