Co może wydarzyć się w ostatniej kolejce TBL?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przed ostatnią serią meczów pewne jest jedynie to, kto zagra w górnej a kto w dolnej szóstce. Miejsca wielu zespołów mogą się jednak wciąż zmienić, co będzie miało wpływ na układ gier w drugim etapie.

1
/ 12

[/b]Koszykarze Miodraga Rajkovicia są w najlepszej sytuacji przed ostatnią serią spotkań. Pewne pierwsze miejsce daje im wygrana ze Stelmetem Zielona Góra. Nawet porażka w tym meczu nie przekreśla ich szans na wywalczenie pierwszej lokaty. W przypadku przegranej mniej niż 15 punktami tylko wygrana Trefla z Jeziorem może sprawić, że Turów spadnie z pierwszej lokaty. Jeśli Turów przegra 16 punktami i wyżej, szansę na wskoczenie na fotel lidera będzie miał jeszcze Stelmet. Przy żadnym zestawie wyników PGE Turów Zgorzelec nie może spaść niżej niż na czwarte miejsce.

2
/ 12

Szansę na fotel lidera po pierwszym etapie ma także Trefl Sopot. Koszykarze Mariusza Niedbalskiego muszą wygrać w Tarnobrzegu z Jeziorem i liczyć, że Stelmet pokona Turów, nie wyżej jednak niż różnicą 37 punktów. Podobnie jak w przypadku Turowa, gracze Trefla nie mogą zająć pozycji niższej niż czwarta. W przypadku wygranej Turowa zespół z Trójmiast może być co najwyżej drugi.

3
/ 12

[/b]

Gracze Stelmetu są ostatnią drużyną, która ma szansę być liderem po pierwszym etapie. Mimo sensacyjnej porażki z Rosą zielonogórzanie mogą awansować na pierwsze miejsce w tabeli. Podstawowym warunkiem jaki muszą spełnić gracze Mihailo Uvalina jest wygrana w meczu z Turowem. Poza zwycięstwem ważny dla Walter Hodge'a i jego kolegów będzie  rozmiar ewentualnej wygranej. Stelmet musi wygrać 16 punktami i wyżej, a także liczyć na korzystny układ innych meczów. Przy takiej wygranej z Turowem Stelmet będzie pierwszy jeżeli jednocześnie przegra Trefl i Asseco Prokom lub przegra Trefl a Asseco Prokom wygra. Drużyna z Zielonej Góry ma także szansę na fotel lidera w przypadku wygranej Trefla i porażce Asseco Prokomu oraz równoczesnej wygranej Trefla i Asseco Prokomu. Wtedy jednak zielonogórzanie muszą pokonać Turów odpowiednio 38 punktami i wyżej lub osiągnąć wygraną różnicą wyższą niż 45 punktów. Stelmet nie może zająć niższej pozycji niż czwarta.

4
/ 12

[/b]

Podopieczni Andrzeja Adamka nie mają szans na wywalczenie pierwszego miejsca. Mogą natomiast awansować na drugą pozycję. Podstawowym warunkiem jaki muszą spełnić Łukasz Koszarek i jego koledzy jest wygrana w meczu z rozpędzoną Polpharmą. Dodatkowo, przy korzystnym rozstrzygnięciu tego meczu Asseco Prokom musi liczyć na porażki Trefla i Stelmetu. Mistrzowie Polski w najgorszym dla nich rozwiązaniu zakończą pierwszy etap na czwartej pozycji.

5
/ 12

[/b]

Włocławianie niezależnie od wyniku meczu ze Startem mogą być pewni piątej pozycji po pierwszym etapie. Nie mogą awansować wyżej, bo ich bilans bezpośrednich meczów z Treflem, Stelmetem i Asseco Prokomem jest niekorzystny. Anwil nie może także zająć pozycji niższej, ponieważ ma lepszy bilans bezpośrednich spotkań z Energą Czarnymi Słupsk.

6
/ 12

[/b]

Pewni swojej pozycji i gry w górnej szóstce są także podopieczni Andreja Urlepa. Nie mogą awansować jednak wyżej, bo ich bilans meczów z Anwilem nie jest dla nich korzystny. Niezależnie zatem od wyników ostatniej kolejki Energa Czarni są pewni szóstej pozycji.

7
/ 12

[/b]

W dolnej szóstce nie wszystkie drużyny mogą być jeszcze pewne swoich lokat. Jednym z takich zespołów jest Polpharma. Koszykarze Mindaugasa Budzinauskasa by być pewni siódmej lokaty muszą pokonać Asseco Prokom. W przypadku porażki w Gdynii muszą liczyć na porażkę AZS-u Koszalin. Polpharma przy równej liczbie punktów wyprzedzi AZS, bo w bezpośrednich starciach jest lepsza o jeden punkt.

8
/ 12

[/b]

Najwięksi przegrani pierwszego etapu mogą jeszcze poprawić swoje notowania. Na awans do górnej szóstki nie mają szans, ale mogą awansować na siódmą lokatę. By tego dokonać podopieczni Zorana Sretenovicia muszą w derbowym pojedynku pokonać Energę Czarnych i liczyć na porażkę Polpharmy. Jeśli te warunki nie zostaną spełnione, AZS zakończy pierwszy etap na ósmej pozycji.

9
/ 12

[/b]

Zawodnicy Dariusza Szczubiała mogą być już pewni dziewiątej lokaty na koniec drugiego etapu. Nie zmieni już tego wynik meczu tarnobrzeżan z Treflem Sopot ani wyniki innych spotkań w ostatniej kolejce.

10
/ 12

[/b]

Kotwica utrzyma dziesiątą lokatę w przypadku pokonania Rosy Radom. Porażka w Radomiu sprawi jednak, że radomianie wyprzedzą podopiecznych Mariusza Karola. W takim przypadku to zawodnicy Wojciecha Kamińskiego będą mieli lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Kołobrzeżanie nie zajmą miejsca wyższego niż dziesiąte, mogą zająć jedynie gorszą lokatę.

11
/ 12

[b]11. Rosa Radom

[/b]

Radomianie mają szansę awansować oczko wyżej. Warunkiem jest pokonanie na własnym parkiecie Kotwicy Kołobrzeg. W przypadku porażki radomian i wygranej Startu Gdynia we Włocławku to drużyna trenera Kamińskiego zajmie ostatnie miejsce po pierwszym etapie rozgrywek.

12
/ 12

[b]12. Start Gdynia

[/b]

W przypadku porażki z Anwilem podopieczni Davida Dedka bez względu na inne wyniki zajmą ostatnie miejsce w tabeli po pierwszym etapie rozgrywek. Start by poprawić swoją lokatę musi pokonać Anwil i liczyć, że w meczu Rosy z Kotwicą padnie korzystny dla nich wynik. Start ma niekorzystny bilans meczów z Rosą i Kotwicą, co sprawia, że nawet pokonanie Anwilu może nie poprawić pozycji drużyny z Trójmiasta.           

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (33)
hja
8.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za to "genialne" tvp zamiast meczu 1 drużyny z 4 pokazuje mecz o nic... I jak tu sie nie zdziwic, że kosz w Pl powoli pada...  
avatar
Ulonkana
8.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Cieszcie się, że w ogóle mamy swoją ligę koszykarską :}  
avatar
kahowski
7.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Co to za liga gdzie nikt nie spada?? słabo  
avatar
bachus
7.03.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Piaskownica nadal pełna pomysłów,nawet miś o małym rozumku nie jest w stanie coś wymyślic.A poza tym czy wszystko w głowce w porzadku?  
avatar
KST4L
7.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
moim zdaniem Stelmet do przodu po wyrównanym meczu. Zawsze tak jest, że przegrywają Ci, co większość Ich stawia na faworyta zaciętego spotkania ;) Miejmy nadzieję, że ujrzymy dobre widowisko i Czytaj całość