Co za otwarcie finałów! Mavunga wykręciła kosmiczne liczby

Materiały prasowe / Sebastian Stankiewicz / Stephanie Mavunga i Natasha Mack
Materiały prasowe / Sebastian Stankiewicz / Stephanie Mavunga i Natasha Mack

Zaledwie dwa punkty zdecydowały o wygranym w pierwszym meczu finałów Energa Basket Ligi Kobiet. W Polkowicach gospodynie, drużyna BC pokonała Pszczółkę Polski Cukier AZS UMCS Lublin 65:63.

Gdy mierzą się dwie najlepsze drużyny w sezonie, a stawką jest mistrzostwo Polski, emocje są gwarantowane. I otwarcie finałów na pewno nie zawiodło.

"Pomarańczowe" weszły w mecz jakby nieco sparaliżowane - trafić nie mogła nawet Erica Wheeler, ale z biegiem czasu udało im się wejść na swój właściwy poziom.

Dzięki temu w trzeciej kwarcie, gdy z dystansu przymierzyła Sasa Cado, gospodynie prowadziły nawet 50:38. I jeszcze siedem minut przed końcem przewaga gospodyń wynosiła jedenaście punktów.

ZOBACZ WIDEO: Piękna miss Euro wbiła szpilkę gwiazdorowi Szwecji

Lublinianki jednak nie dały za wygraną. Przy stanie 57:58 miały piłkę, ale stratę popełniła Aleksandra Stanacev, natomiast przy wyniki 61:63 dwóch rzutów wolnych nie wykorzystała Olga Trzeciak.

W odpowiedzi po drugiej stronie na linii stanęła Wheeler. Liderka "Pomarańczowych" nie zawiodła, trafiła dwukrotnie i polkowiczanki mogły cieszyć się z wygranej na otwarcie finałów.

Wheeler finalnie uzbierała 24 "oczka", ale miała tylko 9/26 z gry. 16 punktów i szalone 24 zbiórki skompletowała z kolei Mavunga. To dzięki niej walkę na tablicach gospodynie wygrały aż 50:39.

Pod koszami wyzwanie rzuciła im Natasha Mack (27 punktów i 13 zbiórek). Czego zabrakło do niespodzianki? Punktów Kamiah Smalls (2/9 z gry) i skuteczności na linii rzutów wolnych (9/17 w tym elemencie).

Drugi mecz finałów Energa Basket Ligi Kobiet już w niedzielę 10 kwietnia (godz. 18:00). Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw.

BC Polkowice - Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 65:63 (16:16, 17:16, 17:11, 15:20)

BC: Erica Wheeler 24, Stephanie Mavunga 16 (24 zb), Artemis Spanou 7, Weronika Gajda 6, Sasa Cado 6, Aleksandra Zięmborska 3, Bożena Puter 3, Alicja Grabska 0, Klaudia Gertchen 0, Weronika Telega 0.

AZS UMCS: Natasha Mack 27 (13 zb), Martina Fassina 17, Kamiah Smalls 9, Aleksandra Stanacev 5, Emilia Kośla 5, Olga Trzeciak 0, Ivana Jakubcova 0, Klaudia Niedźwiedzka 0, Aleksandra Kuczyńska 0.

stan rywalizacji: 1:0 dla BC Polkowice

Zobacz także:
Zaskoczyli wszystkich bez wyjątku. Nawet trener nie wierzył w taki wynik
Prezes i trener myślą o wspólnej przyszłości. Padła ważna deklaracja!

Źródło artykułu: