Okienko transferowe zamyka się w NBA 10 lutego, ale niektóre kluby nie zamierzały czekać do ostatnich chwil. Indiana Pacers i Sacramento Kings we wtorek doszli do porozumienia ws. wymiany.
Ta może zaskakiwać. Drużyna z Kalifornii oddała do Indianapolis utalentowanych, perspektywicznych zawodników. Pacers wzmocnili 21-letni Tyrese Haliburton, Bahamczyk Buddy Hield oraz doświadczony podkoszowy Tristan Thompson.
Kings mocno wzmocnili się pod koszem. Dołączył do nich dwukrotny uczestnik Meczu Gwiazd, Domantas Sabonis. Litwin zdobywa w tym sezonie średnio 18,9 punktu, 12,1 zbiórki i 5,0 asysty.
Ponadto Pacers wysłali do Kalifornii dwóch innych koszykarzy i wybór w drugiej rundzie draftu 2023. Graczami Kings zostali Jeremy Lamb oraz Justin Holiday.
- To ekscytują wymiana, która znacząco zmienia pole widzenia - zaznacza trener Pacers, Rick Carlisle. - Jest elitarnym młodym rozgrywającym, który na wiele sposobów pozytywnie wpływa na grę drużyny - mówi o Haliburtonie.
Tyrese Haliburton, nowy zawodnik drużyny z Indianapolis, jest szóstym najlepiej przechwytującym zawodnikiem ligi (średnio 1,7 przechwytu). Dotychczas w kampanii 2021/2022 notował średnio 14,3 punktu, 3,9 zbiórki i 7,4 asysty.
Czytaj także: Aleksander Dziewa: Bałem się Urlepa. Jego magia nadal działa! [WYWIAD]
Marković, Richard - znani zawodnicy znów zachwycili w Polsce. Trefl osłabł na finiszu
ZOBACZ WIDEO: Jego zjazd robi ogromne wrażenie. Zareagował znany aktor