Wicemistrzowie Polski nieźle rozpoczęli poniedziałkowy mecz, bowiem chociaż z dystansu trafili Andres Rodriguez i Slobodan Ljubotina, to jednak za sprawą punktów Brandona Armstronga i Chrisa Danielsa prowadzili kołobrzeżanie. Podopieczni Saso Filipovskiego ze stanu 8:7 na swoją korzyść zdobyli tylko trzy punkty do końca kwarty, pozwalając swoim rywalom na zainkasowanie aż czternastu. PGE Turów, który popełniał bardzo dużo strat i trafił zaledwie cztery rzuty z gry, po dziesięciu minutach gry przegrywał 11:21.
Gabriel Szalay oraz Alvin Snow dołożyli kolejne trafienia tuż na otwarcie drugiej kwarty i Kotwica prowadziła 25:11. Zgorzelczanie poukładali jednak swoją grę – za trzy trafił Vjeko Petrović, a po raz pierwszy piłkę w koszu umieścił Thomas Kelati i wicemistrzowie Polski wrócili do gry. Sporo ożywienia do gry wnieśli Harding Nana i Marko Scekić. Bośniacki środkowy tuż po wejściu zaliczył dwa przechwyty i pięć punktów z rzędu. Goście po trójkach Roberta Skibniewskiego i Kelatiego wyszli na prowadzenie, ale równo z syreną kończącą pierwszą połowę spod kosza trafił Rafał Bigus. Oba zespoły schodziły do szatni przy remisie po 32.
Po zmianie stron natychmiast dwukrotnie trafił Iwo Kitzinger, a zgorzelczanie szybko prowadzili 9:2. PGE Turów bardzo mocno bronił, a koszykarze ze Zgorzelca w końcu zaczęli grać swoją koszykówkę. Kołobrzeżanie długo nie mogli odnaleźć się w tej sytuacji i po nieco ponad trzech minutach przegrywali już różnicą ośmiu punktów. Wówczas sprawy w swoje ręce wziął Chris Daniels i przed ostatnią osłoną meczu przewaga wicemistrzów Polski wynosiła zaledwie dwa punkty (48:46).
Czwarta kwarta miała dość nerwowy przebieg. Zgorzelczanie w ciągu minuty zdobyli pięć punktów i osiągnęli siedmiopunktową przewagę, ale dwie trójki Snowa zniwelowały jednak przewagę gości i kołobrzeżanie zbliżyli się na odległość czterech punktów. Wicemistrzowie Polski mają w swoich szeregach jednak Thomasa Kelatiego. Amerykanin brał piłkę w swoje ręce wtedy, kiedy jego zespół tego potrzebował i w kluczowych momentach trafiał za trzy. Swoje trafienia dołożył także Slobodan Ljubotina i na nic nie zdały się odpowiedzi z dystansu w wykonaniu Grega Davisa.
W końcówce zespół prowadzony przez Sebastiana Machowskiego faulował graczy ze Zgorzelca, ale ci pewnie wykonywali wolne i wygrali 71:62. Zwycięstwo pozwoliło wicemistrzom Polski zakończyć ćwierćfinałową serię 3:0 i dało przepustkę do półfinału Dominet Bank Ekstraligi.
Kotwica Kołobrzeg - PGE Turów Zgorzelec 62:71 (21:11, 11:21, 14:16, 16:23)
Kotwica: Alvin Snow 21, Chris Daniels 12, Greg Davis 10, Brandon Armstrong 8, Rafał Bigus 7, Gabriel Szalay 4, Tomasz Cielebąk 0, Sefton Barret 0, Dawid Bręk 0, Szymon Rduch 0.
PGE Turów: Thomas Kelati 21, Slobodan Ljubotina 11, Andres Rodriguez 9, Iwo Kitzinger 8, Marko Scekic 7, Harding Nana 6, Robert Skibniewski 3, Vjeko Petrovic 3, Dragisa Drobnjak 2, Bartosz Bochno 1.
Stan rywalizacji: 0:3, awans PGE Turowa.