EBL. Wymęczony triumf GTK nad Arką, Jordon Varnado odzyskał skuteczność

Materiały prasowe / Szymon Szczur / Na zdjęciu: Jordon Varnado
Materiały prasowe / Szymon Szczur / Na zdjęciu: Jordon Varnado

GTK Gliwice pokonało Asseco Arkę Gdynia 97:89. To nie był spacerek faworyzowanych gospodarzy. Kluczowa była dyspozycja Jordona Varnado, który w końcu zagrał, jak na lidera przystało.

Arka przegrała szósty mecz z rzędu, ale w niedzielę było widać nutkę optymizmu w grze tego zespołu. Nowy trener Piotr Blechacz z pewnością mógł dostrzec kilka pozytywów.

W Gliwicach jeszcze trzy minuty przed końcem był remis 85:85. Od tego momentu siedem "oczek" zdobył jednak Shannon Bogues, ale kluczowa była jednak "trójka" Terry'ego Hendersona, po której GTK objęło prowadzenie 92:86.

Jeżeli chodzi jednak o przekrój całego spotkania, to najważniejszą postacią w obozie gospodarzy był Jordon Varnado. Ten uzbierał 25 punktów i 9 zbiórek. Amerykanin wykorzystał 10 z 15 rzutów z gry, trafiając aż pięciokrotnie zza linii 6,75.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sexy prezenterka TV wraca na boisko!

Rzuty z dystansu okazały się też mocną bronią Arki - gdynianie trafili aż 14 razy z dystansu, ale to nie pomogło w przełamaniu. Bartłomiej Wołoszyn uzbierał 28 "oczek", niezatapialny Filip Dylewicz 17, a Adam Hrycaniuk skompletował double-double.

Początek należał do GTK, które swobodnie rozbijało defensywę rywali. Ci jednak w drugiej kwarcie zaczęli trafiać zza łuku, dzięki czemu zdołali odrobić dziesięć punktów straty i objęli prowadzenie 33:30 po dwóch trafieniach z dystansu Dylewicza.

Gliwiczanie zdołali się jednak ogarnąć i po zmianie stron ponownie to oni dyktowali warunki. Gospodarze znów mieli nawet 9-10 punktów więcej od rywali, ale kapitalnie grał Wołoszyn, który swoimi akcjami trzymał Arkę w grze. Na finiszu i jemu jednak zabrakło skuteczności tak na linii rzutów wolnych, jak i na dystansie.

GTK wygrało i pozostaje w walce o play-off. W niedzielę w składzie zespołu nie było jeszcze rozgrywającego Taylera Personsa. Nie będzie w nim też Williama Shaquille'a Goodwina, który miał wzmocnić strefę podkoszową. Amerykanin finalnie... nie wsiadł do samolotu.

GTK Gliwice - Asseco Arka Gdynia 97:89 (26:17, 20:28, 25:21, 26:23)

GTK: Jordon Varnado 25, Shannon Bogues 20, Terry Henderson 16, Szymon Szewczyk 12, Szymon Szymański 11, Daniel Gołębiowski 10, Łukasz Diduszko 2, Aleksander Wiśniewski 1.

Arka: Bartłomiej Wołoszyn 28, Filip Dylewicz 17, Adam Hrycaniuk 16 (12 zb), Michał Kołodziej 10, Igor Wadowski 6, Marcin Malczyk 5, Jakub Kobel 4, Mateusz Kaszowski 3, Marcin Kowalczyk 0, Łukasz Walkowiak 0, Michał Pluta 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 27 3 2853 2357 57
2 Legia Warszawa 30 21 9 2540 2306 51
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2547 2384 50
4 WKS Śląsk Wrocław 30 20 10 2513 2377 50
5 Trefl Sopot 30 19 11 2531 2379 49
6 Polski Cukier Start Lublin 30 17 13 2433 2414 47
7 King Szczecin 30 17 13 2354 2415 47
8 PGE Spójnia Stargard 30 16 14 2505 2472 46
9 MKS Dąbrowa Górnicza 30 14 16 2470 2539 44
10 Arriva Polski Cukier Toruń 30 12 18 2579 2623 42
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 12 18 2572 2677 42
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2455 2550 41
13 Anwil Włocławek 30 10 20 2481 2580 40
14 HydroTruck Radom 30 10 20 2333 2485 40
15 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 8 22 2233 2584 38
16 SKS Starogard Gdański 30 6 24 2558 2815 36

Zobacz także:
Marek Łukomski wraca na trenerską ławkę. Poprowadzi PGE Spójnię Stargard
Maciej Lampe już po debiucie w Energa Basket Lidze. Czarna seria Anwilu trwa

Źródło artykułu: