Najbliższe spotkania nie będą łatwe dla Boston Celtics. Co najmniej siedmiodniowej kwarantannie muszą się bowiem poddać trzej zawodnicy z podstawowej rotacji zespołu. W dodatku wszyscy to podkoszowi. Największa będzie rzecz jasna strata Tristana Thompsona, który we wszystkich dotychczasowych pojedynkach pojawiał się w wyjściowym składzie jako główny środkowy ekipy.
Były mistrz NBA w barwach Cleveland Cavaliers przeniósł się z Ohio przed obecnym sezonem. Do tej pory 29-latek notował średnio po 8,5 punktu i tyle samo zbiórek w 23 minuty gry. Sporą rolę odgrywają jednak również dwaj pozostali gracze, którzy zmuszeni są poddać się kwarantannie.
To Robert Williams, który uzyskał pozytywny wynik testu na COVID-19 oraz Grant Williams. Łącznie zapewniają oni w tym sezonie "Celtom" po 12,5 punktu oraz 10 zbiórek, więc ich brak będzie dla trenera Brada Stevensa również mocno odczuwalny. A w najbliższym tygodniu jego ekipę czeka aż pięć pojedynków.
Bostończycy rywalizować w nich będą z Washington Wizards, Miami Heat, Chicago Bulls oraz dwukrotnie z Orlando Magic. W tych meczach jedynymi wysokimi graczami Celtics będą więc Daniel Theis i Tacko Fall. Szczególnie dla drugiego z nich, który do tej pory zagrał tylko raz (2 punkty i 1 zbiórka w 6 minut przeciwko Grizzlies) będzie to więc wielka szansa.
Celtics center Robert Williams tested positive for COVID-19, according to a league source, and two other players — Tristan Thompson and Grant Williams — are out due to contact tracing. https://t.co/alqSxeFbsc
— The Boston Globe (@BostonGlobe) January 8, 2021
Czytaj także:
NBA. Jokić trafił na dogrywkę równo z syreną, ale w niej błyszczał Doncić >>
Koronawirus w NBA. Są nowe przypadki wśród graczy >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponujące umiejętności Piotra Liska. Jest rewelacyjny