Plusy i minusy tygodnia w EBL. Projekt był ciekawy, kontuzje już takie nie są

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Ivan Ramljak i Bartłomiej Wołoszyn (z piłką)
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Ivan Ramljak i Bartłomiej Wołoszyn (z piłką)
zdjęcie autora artykułu

O katastrofie może mówić Przemysław Farsunkiewicz i cała Asseco Arka Gdynia. Powrót do pomysłu gry polskim składem długo przynosił bardzo dobry efekt. Wystarczyła chwila i wszystko legło w gruzach.

Arka rozbiła się na kontuzjach

Po dwóch "tłustych" latach Asseco Arka wróciła do gry polskim składem. Młodzi wspierali doświadczonych czy też na odwrót. Efekt był doskonały - ekipa Przemysława Frasunkiewicza grała z zębem i sercem, a to przekładało się na zwycięstwa.

Pierwsza runda była tak dobra, że w nagrodę ekipa z "Trójmiasta" zagra podczas Suzuki Pucharu Polski. O sukcesach już jednak wszyscy zapomnieli. Ostatnie swoje mecze Arka przegrała różnicą 35 (z Polpharmą) i 33 punktów (z Arged BMSlam Stalą). I bynajmniej nie chodzi o to, że nagle gdynianom ktoś zabrał cały talent.

Chodzi o zdrowie, a raczej jego brak. Stare demony odezwały się u Krzysztofa Szubargi, problem z kolanem i w konsekwencji zabieg czeka Mikołaja Witlińskiego, a na domiar złego Przemysław Żołnierewicz zerwał więzadła i do końca sezonu już go nie zobaczymy. Drobniejsze urazy wyłączyły z gry Mateusza Kaszowskiego i Igora Wadowskiego.

W Gdyni działają i kombinują, jak doprowadzić skład zespołu, by ten znów był konkurencyjny. Zaczęło się od wymiany, na mocy której do Arki trafił Jakub Kobel , a do Kina Szczecin wyjechał Wojciech Czerlonko.

Zobacz także: Arged BMSlam Stal rezygnuje z rozgrywającego. Cooper nie przeszedł testów[nextpage]

Ta operacja Legii się nie udała

Inny problem mają w stolicy. O ile wyciągnięcie ze składu Michała Sokołowskiego udało się jakoś zatuszować, o tyle już braku Justina Bibbinsa nie. W Legii postawiono na zawodników będących "na miejscu", a chyba trzeba było poszukać "lepszy towar".

Z Lesterem Medfordem były problemy w Starcie Lublin, ale Wojciech Kamiński zaryzykował. Ten lubi "otwierać" Amerykanów i dawać im dużo swobody. Medford bierze z tego garściami... i samolubna gra działa na razie tylko na niekorzyść drużyny. W Dąbrowie, gdzie Legia przegrała 79:89, miał szalone 3/16 z gry.

Wiadomo było, że zastąpienie Bibbinsa nie będzie łatwe. Filigranowy rozgrywający narzucał tempo niczym bolid formuły 1. Trafiał, asystował - był prawdziwym liderem zespołu. Serce Legii zostało wyrwane, a przeszczep się nie przyjął.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Justyna Kowalczyk w formie. Na trasie i w dobrych ripostach

Zobacz także: To może być szokujący transfer. Maciej Lampe ma oferty z Polski[nextpage]

Kasa, kasa, kasa...

Gorąco zrobiło się w ostatnim czasie w Zielonej Górze i Włocławku. Na tapecie pojawiły się pieniądze, a to zawsze temat ważny, a może nawet najważniejszy. Najpierw w Zastal Enea BC uderzył prezydent miasta, potem swoje wypalił Ivica Radić z Anwilu. Pierwszy temat nie został rozstrzygnięty, w drugim zakończyło się na oświadczeniach.

W skrócie można powiedzieć: dzieje się. Zastal Enea BC aferę nieco przykrył wynikami sportowymi i wygraną w Permie. Anwil doznał kolejnej klęski, dlatego tam wszystko buzuje jak w wulkanie przed erupcją. Czy może być jeszcze bardziej gorąco? Czas pokaże.

Jedno jest pewne - dla obu klubów to wielka rysa na szkle. Zastal Enea BC gra fenomenalnie, walczy o spłatę długów. Janusz Jasiński przekonuje, że kondycja finansowa klubu jest najlepsza od lat. Anwil budował potęgę i gdy przestał wygrywać, nagle zrobiło się gorąco na wszystkich płaszczyznach. I patrząc tak na ten Anwil, to może nie Ivan Almeida jest tam bogiem, a był nim Igor Milicić.

Zobacz także: Igor Milicić po debiucie: "Nie ma się co podniecać wysokim zwycięstwem"[nextpage]

Piątka tygodnia. MVP: Martins Laksa (Pszczółka Start Lublin)

Martins Laksa był wielki podczas meczu jego Startu z Anwilem. Lublinianie odrobili 17 punktów straty i wygrali ostatecznie 94:78, a Łotysz grał jak w transie. Skompletował double-double (22 punkty i 11 zbiórek). Trafiał niemal wszystko (9/12 z gry), w tym zaliczył serię "trójek" na otwarcie drugiej połowy, która rzuciła Anwil na kolana i po której nie wiedział co się dzieje.

19 punktów, 7 asyst, 6 zbiórek, 4 przechwyty - takimi statystykami popisał się Josh Perkins w meczu jego GTK w Bydgoszczy. To był występ kompletny - kiedy trzeba było punktował, a gdy tylko widział partnerów na otwartych pozycjach, to tam kierował piłkę.

Na skrzydle miejsce dla Kacpra Młynarskiego. 18 "oczek" (7/8 z gry) i kluczowe trafienia pogrążyły Trefla w Stargardzie. Obok niego stawiamy na Ivana Ramljaka, który przyłożył wielką rękę do niespodziewanego triumfu Śląska w Zielonej Górze. Chorwat uzbierał 20 punktów, 11 zbiorek i 4 asysty.

Piątkę uzupełnia M.J. Rhett, który dominował w meczu MKS - Legia. 25 punktów (10/14 z gry), 7 zbiórek i bloki - reprezentant Dominikany grał efektownie, trafiał z dystansu. To niezwykle udany sportowo transfer dąbrowskiego zespołu.

Piątka 16. tygodnia Energa Basket Ligi: Josh Perkins - Martins Laksa - Kacper Młynarski - Ivan Ramljak - M.J. Rhett

Zobacz także: Kamil Łączyński: Wiem, że są osoby, które nie chciały mnie w Anwilu[nextpage]

Co przyniesie nowy tydzień?

Nowy tydzień przede wszystkim przyniesie święta Bożego Narodzenia, ale i kilka ciekawych meczów EBL. Już w środę arcyważny mecz z MKS-em rozegra HydroTruck, który ostatnio przegrał na Polpharmie. We Wrocławiu z kolei starcie rozpędzonych Śląska i PGE Spójni.

Drugi dzień świąt to konfrontacja Trefla z Anwilem. W niedzielę debiut trenera Jesusa Ramireza w meczu King - Enea Astoria. W ten sam dzień również Igor Milicić i jego Arged BMSlam Stal będą chcieli przerwać passę Roberta Skibniewskiego i jego "Farmaceutów".

Rozkład jazdy: Polski Cukier - Legia, Śląsk - PGE Spójnia, MKS - HydroTruck (23.12), Trefl - Anwil (26.12), King - Enea Astoria, Arged BMSlam Stal - Polpharma, Pszczółka Start - Asseco Arka (27.12), PGE Spójnia - GTK (28.12)

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 302732853235757
2 Legia Warszawa 302192540230651
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 3020102547238450
4 WKS Śląsk Wrocław 3020102513237750
5 Trefl Sopot 3019112531237949
6 Polski Cukier Start Lublin 3017132433241447
7 King Szczecin 3017132354241547
8 PGE Spójnia Stargard 3016142505247246
9 MKS Dąbrowa Górnicza 3014162470253944
10 Arriva Polski Cukier Toruń 3012182579262342
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 3012182572267742
12 Tauron GTK Gliwice 3011192455255041
13 Anwil Włocławek 3010202481258040
14 HydroTruck Radom 3010202333248540
15 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 308222233258438
16 SKS Starogard Gdański 306242558281536
Źródło artykułu: