Przed przerwą wydawało się, że ekipa Syntainics MBC jest w stanie sprawić niespodziankę. Michał Michalak grał koncertowo, a jego zespół prowadził nawet 45:30.
Bayern - szczególnie po zmianie stron - pokazał jednak swoją siłę. Kluczowy był przełom trzeciej i czwartej kwarty, kiedy goście zaliczyli serię dziesięciu punktów z rzędu i objęli prowadzenie 78:70.
Patrząc w statystyki to kluczową rubryką, dzięki której Bayern zdołał przechylić szalę na swoją korzyść, były punkty drugiej szansy. Monachijczycy mieli aż 18 "oczek" z ponowień przy tylko dwóch takich gospodarzy.
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"
Michalak ponownie był najlepszym zawodnikiem swojego zespołu. Na parkiecie przebywał 32 minuty. W tym czasie zdołał uzbierać 23 punkty (8/16 z gry) trafiając m.in. pięciokrotnie z dystansu. Polski snajper miał też 7 zbiórek i 4 asysty. Jego wskaźnik efektywności gry wskazał liczbę 25.
Syntainics po czterech meczach w BBL nie może pochwalić się jeszcze żadną wygraną. Cieszy na pewno fakt, że świetnie spisuje się Michalak. Nasz reprezentacyjny rzucający notuje średnio 19,8 punktu (drugi strzelec ligi), 3,5 zbiórki i 2,5 asysty. Z dystansu trafia ze skutecznością na poziomie 53 oddając niemal 8 rzutów w meczu.
Syntainics MBC - Bayern Monachium 84:96 (28:26, 24:19, 18:26, 14:25)
Am Ende fehlt die Kraft. Wir halten lange mit dem Tabellenführer mit. Am Ende verlieren wir mit 84:96. Bester Werfer ist @eMMichalak mit 23 Punkten. #syntainicsmbc #easyCreditBBL pic.twitter.com/lzC2P905Wd
— SYNTAINICS MBC (@syntainicsmbc) December 8, 2020
Zobacz także:
Wielki transfer w PLK. Shawn Jones wraca do Polski!
Drobne rzeczy, które potrafią zdziałać cuda