Do końca meczu zostało zaledwie kilkanaście sekund. Włosi prowadzili 76:72 i mieli zwycięstwo w kieszeni, mimo że był to tylko mecz towarzyski. Ambitny Stefano Mancineli miał ochotę przechwycić jeszcze jedną piłkę w tym meczu i pognać sam na sam z pustym koszem. Ta sztuka nie powiodła się jednak, a na dodatek 26-letni skrzydłowy został trącony przez jednego z rywali. To tak rozwścieczyło zawodnika Fortitudo Bolonia, że sam postanowił wymierzyć sprawiedliwość graczowi z Kanady. Chwilę potem z całym impetem uderzył w tył głowy Aarona Doornerkampa, co było początkiem wielkiego zamieszania. Obaj gracze rozpoczęli szarpaninę, do której szybko włączyli się inni koszykarzy obu drużyn. Po kilku minutach sytuację udało się opanować, a Włosi zwyciężyli ostatecznie 81:75.
Wybryk włoskiego koszykarza
Nie wszystkie mecze towarzyskie przebiegają w miłej i sympatycznej atmosferze. Przekonali się o tym widzowie sparingowego spotkania pomiędzy Włochami a Kanadą. Koszykarz z Italii Stefano Mancinelli z całym impetem uderzył jednego z rywali, Aarona Doornekampa.
Źródło artykułu: