EBL. GTK zaprzepaściło swoją szansę w Szczecinie. Finisz i mecz dla Kinga

Materiały prasowe / Materiały prasowe / Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: Cleveland Melvin
Materiały prasowe / Materiały prasowe / Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: Cleveland Melvin

GTK Gliwice przez trzy kwarty było na najlepszej drodze do szóstej wyjazdowej wygranej. Decydujące minuty w Szczecinie należały jednak do gospodarzy i to King mógł się ostatecznie cieszyć z wygranej 86:80.

GTK, które w tym sezonie zdecydowanie lepiej czuje się właśnie na wyjazdach, wygrało trzy pierwsze kwarty i na decydującą część wychodziło prowadząc 58:52.

Kluczową kwartę King rozegrał jednak koncertowo, a na finiszu "zwariował" Duke Mondy - jego zagrań trener Paweł Turkiewicz chyba nawet nie będzie potrafił skomentować.

King swojej szansy nie wypuścił. Trudny i ważny rzut trafił Thomas Davis, a triumf szczecinianie przypieczętowali skuteczną egzekucją rzutów wolnych. Podopieczni Łukasza Bieli wygrali trzecie kolejne spotkanie.

Zobacz także. Transfery. EBL. W Anwilu (na razie) bez zmian. Legia szuka skrzydłowego

Goście mają czego żałować. Co prawda w połowie pierwszej kwarty King prowadził 16:9, ale GTK odpowiedziało serią trzynastu punktów z rzędu. Mądra gra z wykorzystaniem przewag i szukaniem dobry pozycji przynosiło efekt. Dodatkowo pod koszem ponownie dobrze radził sobie Joe Furstinger (7/9 z gry w całym meczu).

King długo nie potrafił przejąć inicjatywy. Wydawało się, ze wszystko zmieniło się po przerwie - szczecinianie rozpoczęli od dwóch "trójek" i serii 10:0. Gości "obudził" jednak Payton Henson. Ten w trzeciej kwarcie zdobył 8 ze swoich 17 punktów i GTK wróciło na prowadzenie.

Z początkiem decydującej części King ruszył jednak po swoje. Z dystansu trafił Paweł Kikowski, potem Dustin Ware i Ben McCauley - zrobiło się 70:66. GTK odpowiedziało trafieniami Hensona i Brandona Tabba. Goście odpowiedzi nie mieli jednak na McCauley'a.

Środkowy szczecinian dał koncert zdobywając w ostatniej ćwiartce aż 16 "oczek". Przy stanie 79:75 dla Kinga GTK wybroniło akcję, ale wtedy "odcięło" Mondy'ego. Amerykański rozgrywający popełnił dwie fatalne straty, a na dokładkę "odpalił" nieprzygotowany rzut z dystansu. Turkiewiczowi ręce opadły, a King dowiózł triumf do końca.

McCauley zakończył mecz z dorobkiem 25 "oczek" i 11 zbiórek. Czterech jego kolegów zaliczyło dodatkowo 13 i więcej punktów. King trafił też 11 "trójek" (goście 6/25 w tym elemencie). Wszystko wskazuje na to, że w Szczecinie wszystko wróciło na właściwe tory.

Zobacz także. EBL. Wielki powrót Michała Michalaka do Włocławka. Anwil jednak pewnie odprawił Legię

King Szczecin - GTK Gliwice 86:80 (16:20, 21:22, 15:16, 34:22)

King: Ben McCauley 25 (11 zb), Thomas Davis 15, Dustin Ware 14, Paweł Kikowski 14, Cleveland Melvin 12, Adam Łapeta 3, Jakov Mustapić 2, Dominik Wilczek 0, Mateusz Bartosz 0, Maciej Kucharek 0.

GTK: Brandon Tabb 18, Payton Henson 17, Joe Furstinger 16, Duke Mondy 8, Dawid Słupiński 6, Łukasz Diduszko 5, Mateusz Szlachetka 5, Kacper Radwański 3, Milivoje Mijović 2.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 22 19 3 2097 1806 41
2 Polski Cukier Start Lublin 22 17 5 1867 1716 39
3 Anwil Włocławek 22 17 5 2078 1837 39
4 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 22 14 8 1765 1655 36
5 Arriva Polski Cukier Toruń 20 15 5 1755 1583 35
6 Trefl Sopot 22 12 10 1786 1792 34
7 WKS Śląsk Wrocław 22 11 11 1910 1861 33
8 King Szczecin 22 11 11 1834 1848 33
9 PGE Spójnia Stargard 22 10 12 1724 1772 32
10 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 22 10 12 1772 1746 32
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 21 10 11 1839 1847 31
12 HydroTruck Radom 22 9 13 1711 1790 31
13 Tauron GTK Gliwice 22 7 15 1857 1973 29
14 Legia Warszawa 22 5 17 1773 1976 27
15 MKS Dąbrowa Górnicza 23 4 19 1808 2135 27
16 SKS Starogard Gdański 22 4 18 1776 2015 26

ZOBACZ WIDEO: Primera Division. "Niegodne motta FC Barcelona". Poważne zarzuty dla klubu po zwolnieniu Ernesto Valverde

Źródło artykułu: