Zespół z Oregonu przedstawił koszykarzowi czteroletni kontrakt. Pochodzący z Monroe zawodnik miałby zarobić od 32 do 36 milionów dolarów. Od tej chwili obecny (jeszcze) klub Paula Millsapa ma siedem dni na wyrównanie oferty Blazers, a co za tym idzie zatrzymanie 24-latka u siebie.
W sezonie zasadniczym silny skrzydłowy wywodzący się z Louisiana Tech notował 13,5 punktu i miał 8,6 zbiórki. Na parkiecie pojawił się w 76 spotkaniach.
Władzom teamu z Salt Lake City bardzo zależy na nim i tego nie ukrywają. Cenią go znacznie wyżej niż Carlosa Boozera. Wolą oddać bardziej doświadczonego zawodnika, wszystko po to, aby Millsap dostał więcej minut na parkiecie.
Ostatnio pojawiły się informacje o planowanej wymianie pomiędzy Jazz, Bulls i właśnie Blazers. Szczegółów nie podano, ale wziąć w niej udział miał właśnie Boozer, którego ostatni rok kontraktu stanowi problem w zatrzymaniu w Utah Millsapa. Nie wiadomo czy do niej dojdzie, ponieważ Portland musieliby najprawdopodobniej oddać Jerryda Baylessa. Portland jednak nie chce tracić żadnego gracza, z którym jest podpisana umowa.