Mistrzostwa świata w koszykówce. Chiny - Polska. Mike Taylor: Jestem dumny z tej reprezentacji

PAP/EPA / ROMAN PILIPEY / Na zdjęciu: Mike Taylor
PAP/EPA / ROMAN PILIPEY / Na zdjęciu: Mike Taylor

- To są gracze, którzy zostaną zapamiętani jako ci, którzy zrobili coś wielkiego - podkreśla selekcjoner Mike Taylor. Reprezentacja Polski w wielkim stylu pokonała Chiny (79:76).

W tym artykule dowiesz się o:

To nie był mecz dla kibiców o słabych nerwach. W drugim spotkaniu na mistrzostwach świata Biało-Czerwoni dokonali nie lada wyczynu, pokonując w Pekinie gospodarzy turnieju 79:76. Zwyciężyli, choć w kilku sytuacjach sędziowie ewidentnie ich krzywdzili.

Mike Taylor, selekcjoner reprezentacja Polski nie chciał jednak rozmawiać o sędziach. Pochwalił natomiast zawodników, którzy wykonali gigantyczną prace.

- Jestem dumny z tej drużyny. To wszystko zasługa tych zawodników. Było bardzo ciężko, ale przechwyty Mateusza Ponitki i Adama Waczyńskiego okazały się niezwykle ważne - powiedział Amerykanin, cytowany przez portal "Koszkadra".

ZOBACZ WIDEO 2. Bundesliga. Waldemar Sobota przypomniał o sobie golem. Szalony mecz i 6 goli w Dreźnie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Wspomniany Mateusz Ponitka zagrał kapitalny mecz. Na pochwałę zasługuje jednak cały zespół i mimo braku skuteczności niektórych zawodników, ambicja i determinacja została wynagrodzona. - Moi zawodnicy grali z sercem, a to dzisiaj dawało całą różnicę. To są gracze, którzy zostaną zapamiętani jako ci, którzy zrobili coś wielkiego - dodaje 47-latek.

Zobacz takżeWielki mecz Mateusza Ponitki

Pokonując Chiny, a wcześniej Wenezuelę (80:69) Biało-Czerwoni zapewnili sobie miejsce w najlepszej szesnastce turnieju. W ostatnim meczu pierwszej rundy zmierzą się z reprezentacją Wybrzeża Kości Słoniowej, która przegrała zarówno z Wenezuelą, jak i z Chinami.

- Jesteśmy w drugiej rundzie, zrealizowaliśmy cel minimum. Rosja i Argentyna to mocne ekipy, ale na pewno są do ogrania. Jeśli będziemy odpowiednio skuteczni w ataku, to wtedy sięgniemy gwiazd - dodał Jacek Łączyński (cały wywiad TUTAJ).

Źródło artykułu: