Kabowerdeńczyk Ivan Almeida przyzwyczaił do tego, że potrafi złamać obronę rywali i niekonwencjonalnym zagraniem wprawić w zachwyt fanów Anwilu.
Tak też było podczas trzeciego meczu finałowego, w którym Anwil Włocławek pokonał na własnym parkiecie Polski Cukier Toruń 96:86.
Przeczytaj relację z meczu ->> TUTAJ
W trakcie drugiej kwarty Ivan Almeida wykonał akcję, która długo będzie śniła się toruńskim obrońcom. Kabowerdeńczyk na połowie boiska minął bez problemu Karola Gruszeckiego i po chwili z potężną siłą zapakował piłkę do kosza, frunąc nad bezradnym Damianem Kuligiem. - Ooooo! Kończymy mecz - krzyknął z wrażenia Tomasz Jankowski, komentator Polsatu Sport.
Zobacz wsad Almeidy:
Almeida na boisku porusza się z dużą gracją. Imponuje szybkością, sprytem i cwaniactwem. Jego wszechstronność może robić wrażenie. Ma to coś, co porywa kibiców na trybunach. Luz i swobodę w grze.
W finale jak na razie średnio zdobywa 15 punktów na mecz. Jeśli Anwil zdobędzie mistrzostwo, Kabowerdeńczyk będzie jednym z kandydatów do zdobycia statuetki MVP.
Zobacz także: EBL. Stelmet Enea BC znów kończy sezon bez niczego. Mocne słowa Łukasza Koszarka po klęsce z Arką
ZOBACZ WIDEO Mateusz Bieniek wychwala Wilfredo Leona. "Super chłopak"