Bardzo jednostronny przebieg miało spotkanie Polskiego Cukru ze Stelmetem Eneą BC Zielona Góra. Torunianie bardzo pewnie wygrali 88:77 (zobacz opis meczu --> TUTAJ).
Gospodarze zwycięstwo zapewnili sobie już w pierwszej połowie, w której zbudowali sobie 22-punktową przewagę. W grze Stelmetu nic funkcjonowało, zielonogórzanie byli całkowicie zagubieni.
- Na początku meczu szukaliśmy kwadratowych jaj. Nie wiedzieliśmy, jak grać i co robić na boisku. Pierwsza połowa była katastrofalna w naszym wykonaniu. Uważam, że zaważyła o porażce - przyznał przed kamerami Polsatu Łukasz Koszarek, kapitan Stelmetu Enei BC.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Legia Warszawa walczy o mistrzostwo Polski. "Jesteśmy w szalenie trudnej sytuacji"
Choć w drugiej połowie zielonogórzanie nieco poprawili swoją grę, to nie byli już w stanie odrobić tak dużej straty do gospodarzy, którzy kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Torunianie zagrali najlepsze zawody w tegorocznych play-off. Mogą z optymizmem patrzeć na kolejne spotkania.
- Pierwsza połowa ustawiła mecz. Mimo że rywale ambitnie walczyli w drugiej połowie, to spokojnie dowieźliśmy przewagę do samego końca. Uważam, że w naszej grze są nadal spore rezerwy. Jest nad czym pracować. Na pewno nie możemy popaść w hurraoptymizm - skomentował Karol Gruszecki.
Skrzydłowy torunian był jednym z bohaterów tego spotkania. Zdobył 18 punktów, trafiając 8 z 10 rzutów z gry. 20 oczek uzyskał lider Polskiego Cukru Robert Lowery. 14+9 zbiórek zanotował z kolei Aaron Cel.
Drugi mecz tej serii odbędzie się w niedzielę. Gospodarzem ponownie będzie Polski Cukier, a początek spotkania zaplanowano na godzinę 12:40. W półfinałach gramy do trzech zwycięstw.
- Trzeba coś nowego wprowadzić. Mam nadzieję, że w niedzielę zagramy znacznie lepiej - powiedział Koszarek.
Zobacz także: EBL. Bostic z Almeidą - to się ogląda! Lider Arki: Popełniłem ogromny błąd
K Czytaj całość
A na koniec pozytyw. 8 sezon walka o medale. No i gorzej niż w zesz Czytaj całość