NBA: Detroit Pistons coraz bliżej fazy play-off. Harden z kolejną czterdziestką

Getty Images / Gregory Shamus / Na zdjęciu: koszykarze Detroit Pistons
Getty Images / Gregory Shamus / Na zdjęciu: koszykarze Detroit Pistons

Detrot Pistons po dogrywce pokonali Toronto Raptors 112:107, zbliżając się play-off ligi NBA. Tymczasem James Harden nadal w strzeleckiej formie - 42 punkty najlepszego snajpera rozgrywek.

W ostatnich dziewięciu sezonach tylko raz zdołali awansować do play-off. W obecnych rozgrywkach Tłoki spisują się bardzo przyzwoicie i jeśli utrzymają obecną dyspozycję, to powinni znaleźć się w najlepszej ósemce Konferencji Wschodniej i zagrać o najwyższe cele. W poniedziałek podopieczni trenera Casey'a po dogrywce pokonali Toronto Raptors 112:107, odnosząc dziewiąte zwycięstwo w ostatnich jedenastu spotkaniach.

Gospodarze prowadzili 96:91 w końcówce czwartej kwarty, ale nie zdołali pokonać Raptors w regulaminowym czasie gry. Z kolei w dogrywce przegrywali już 102:107, ale seria 10:0 pozwoliła im sięgnąć po 31. triumf w bieżących rozgrywkach. Blake Griffin zdobył 27 punktów, popisując się w dogrywce niesamowitym rzutem zza tablicy. W kanadyjskiej drużynie najlepiej spisał się Kyle Lowry - 35 punktów. Warto podkreślić, że w rotacji nie pojawił się Kawhi Leonard, który dostał dzień wolny od sztabu szkoleniowego.

Piątą wygraną z rzędu zanotowali koszykarze Houston Rockets, którzy na wyjeździe pokonali Boston Celtics 115:104. James Harden znów był w kapitalnej formie strzeleckiej, notując 42 punkty, w tym sześć celnych trafień za trzy punkty. To 24 przypadek w bieżącym sezonie, kiedy leworęczny brodacz osiąga lub przekracza barierę 40 "oczek". Eric Gordon dołożył aż osiem trójek i 32 punkty dla Rakiet, które mogą pochwalić się obecnie najlepszą serią w NBA.

ZOBACZ WIDEO Sven Hannawald: Jeśli Horngacher odejdzie, zostawi następcy prezent

Tymczasem Celtowie nadal przeżywają ogromny kryzys. To ich piąta porażka w ostatnich sześciu spotkaniach. Gospodarzom nie udało się wyłączenie z gry Hardena, a na dodatek mieli kiepską skuteczność - zaledwie 29 procent z dalekiego dystansu. Kyrie Irving był najlepszy po stronie Celtics, kończąc zawody z 24 punktami, dziewięcioma zbiórkami i sześcioma asystami.

Oklahoma City Thunder chcąc zachować bardzo dobre 3. miejsce w Konferencji Zachodniej musi wygrywać z niżej notowanymi rywalami. Starcie z Memphis Grizzlies do najłatwiejszych nie należało i dopiero sama końcówka zdecydowała o wygranej Grzmotu (32:20 w czwartej kwarcie). W niej świetnie dysponowany był Russell Westbrook, który najpierw trafił za trzy punkty, a chwilę potem celnie przymierzył z półdystansu. W sumie zgromadził 22 punkty, miał sześć zbiórek i pięć asyst. Thunder legitymują się obecnie identycznym bilansem jak Portland Trail Blazers: 39-24.

Piąty rok z rzędu New York Knicks zakończą sezon zasadniczy z co najmniej 50 porażkami na koncie. Dwukrotni mistrzowie NBA w fatalnym stylu dostali przegrali z Los Angeles Clippers 107:128, tracąc do przerwy już 82 "oczka"! Gospodarze w pierwszych dwóch kwartach trafili 14 trójek, co jest wyrównaniem najlepszego wyniku w historii klubu. Nic dziwnego, że ich przewaga w drugiej odsłonie urosła nawet do 38 punktów. Niedawno sprowadzony do Los Angeles Landry Shamet zdobył 21 punktów - wszystkie rzutami zza linii 7,24m.

Czytaj także:
Będzie więcej Antetokounmpo w lidze NBA?
Kris Dunn - od nędzy do pieniędzy

Wyniki:

Charlotte Hornets - Portland Trail Blazers 108:118 (25:32, 25:24, 30:25, 28:37)
(Lamb 23, Walker 18, Kaminsky 18 - Hood 27, Nurkić 26, Lillard 23)

Boston Celtics - Houston Rockets 104:115 (23:33, 20:32, 35:35, 26:15)
(Irving 24, Horford 19, Smart 18 - Harden 42, Gordon 32, Paul 15)

Chicago Bulls - Atlanta Hawks 118:123 (32:35, 28:32, 31:29, 27:27)
(Markkanen 19, Blakeney 17, Lopez 16 - Len 28, Young 18, Adams 14)

Los Angeles Clippers - New York Knicks 128:107 (38:20, 44:26, 19:32, 27:29)
(Shamet 21, Gallinari 20, Harrell 18 - Vonleh 17, Dotson 17, Robinson 16)

Cleveland Cavaliers - Orlando Magic 107:93 (29:24, 23:24, 15:24, 40:21)
(Clarkson 18, Sexton 17, Love 16 - Vucevic 28, Augustin 19, Gordon 15)

Detroit Pistons - Toronto Raptors 112:107 (24:19, 24:26, 25:33, 27:22, 12:7)
(Griffin 27, Jackson 19, Kennard 19 - Lowry 35, Siakam 21, Gasol 13)

Washington Wizards - Minnesota Timberwolves 135:121 (40:36, 22:28, 35:23, 38:34)
(Portis 26, Beal 22, Parker 22 - Towns 28, Rose 18, Wiggins 14)

Oklahoma City Thunder - Memphis Grizzlies 99:95 (25:28, 21:24, 21:23, 32:20)
(Westbrook 22, Schroder 17, Nader 15 - Bradley 27, Wrght 17, Valanciunas 16)

Komentarze (1)
avatar
Katon el Gordo
4.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba dużego poświęcenia, żeby przychodzić na mecze do Madison Square Garden i oglądać NYK. Zły okres dla tego zasłużonego zespołu zaczął się już wiele lat temu. Najpierw nietrafiony kontrakt Czytaj całość