NBA: Westbrook lepszy od Chamberlaina! 10. kolejne triple-double

Getty Images / Harry How / Na zdjęciu: Russell Westbrook
Getty Images / Harry How / Na zdjęciu: Russell Westbrook

Russell Westbrook skompletował 10. kolejne triple-double, co jest najlepszym osiągnięciem w historii NBA. Jego Oklahoma City Thunder pokonała Portland Trail Blazers 120:111.

127. w karierze, 23. w tym sezonie i 10. z rzędu. Triple-double to chleb powszedni dla Russell Westbrook, który zdobywając 21 punktów, 14 zbiórek i 11 asyst przeszedł do historii NBA. Wyprzedził samego Wilt Chamberlain, który w 1968 roku miał dziewięć takich meczów z rzędu. Co ciekawe, Westbrook jeszcze na osiem minut przed końcem miał tylko pięć asyst, lecz kilka podań otwierających drogę do kosza załatwiło sprawę.

Thunder pokonali Blazers 120:111, głównie dzięki kapitalnej formie strzeleckiej Paula George'a. Snajper Grzmotu miał 15/26 w rzutach z gry, w tym świetne 8/13 za trzy, notując 47 punktów, 12 zbiórek i 10 asyst. To drugi przypadek w bieżących rozgrywkach, kiedy dwóch graczy z jednej drużyny notuje triple-double. Wcześniej dokonali tego Lonzo Ball i LeBron Jamesa z Los Angeles Lakers.

Na cztery sekundy przed końcem czwartej kwarty Kawhi Leonard oddał zwycięski rzut dla Toronto Raptors, którzy pokonali Brooklyn Nets 127:125. Lider gospodarzy zdobył 30 punktów i miał osiem zbiórek, z kolei debiutujący w kanadyjskiej drużynie Marc Gasol dołożył 16 "oczek" z czego 11 w decydującej odsłonie. Nets przegrali mimo że trafili aż 20 trójek.

New York Knicks przegrali 17. mecz z rzędu, co jest ich najgorszym wynikiem w historii klubu. Nowojorczycy mieli szansę pokonać Cleveland Cavaliers, odrobili nawet 17 "oczek" straty, ale ostatecznie przegrali 104:107. - To niesamowicie trudna sytuacja. Nikt nie chce przegrywać, zwłaszcza 17 meczów z rzędu - przyznał Dennis Smith, zawodnik Knicks.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 101. Adam Małysz dał popis na Dakarze. Były pilot Rafał Marton: Wrażenia były niesamowite!

Uraz barku nie przeszkodził liderowi Houston Rockets osiągnąć kolejnego efektownego występu. James Harden po raz 30. z rzędu zdobył co najmniej 30 punktów, notując 31 "oczek" w wygranym meczu przeciwko Dallas Mavericks 120:104. Kolejna trzydziestka Hardena będzie oznaczać wyrównanie drugiej, najdłuższej serii w historii NBA. Należy ona do Wilta Chamberlaina, który zresztą jest rekordzistą w tej materii - 65. kolejnych spotkań z przynajmniej 30 punktami na koncie.

Kontuzja Victora Oladipo miała być dużym problemem dla Indiany Pacers. Tymczasem koszykarze z Indianapolis wygrali właśnie szósty kolejny mecz, pokonując Charlotte Hornets 99:90. Nie mógł lepiej z nowymi kibicami przywitać się Wesley Matthews, który w kluczowych momentach trafił dwie istotne trójki. Pacers legitymują się obecnie najdłuższą aktywną serią zwycięstw w lidze.

Czytaj także:
Caris LeVert i Kevin Love wrócili do gry po kontuzjach
All-Star Weekend: kto weźmie udział w konkursach?

Wyniki:

Cleveland Cavaliers - New York Knicks 107:104 (30:22, 33:26, 26:31, 18:25)
(Sexton 20, Nance 15, Clarkson 15 - Allen 25, Knox 13, Jordan 12)

Detroit Pistons - Washington Wizards 121:112 (36:27, 25:32, 29:20, 31:33)
(Drummond 32, Griffin 31, Jackson 16 - Beal 32, Portis 24, Ariza 23)

Indiana Pacers - Charlotte Hornets 99:90 (32:19, 22:19, 23:33, 22:19)
(Turner 18, Bogdanovic 14, Collison 13 - Walker 34, Lamb 21, Zeller 18)

Toronto Raptors - Brooklyn Nets 127:125 (21:29, 35:31, 36:32, 35:33)
(Leonard 30, Ibaka 18, Siakam 17 - Russell 28, Harris 24, Crabbe 22)

Chicago Bulls - Milwaukee Bucks 99:112 (21:22, 28:28, 22:29, 28:33)
(LaVine 27, Markkanen 20, Porter 18 - Antetokounmpo 29, Bledsoe 19, Brogdon 17)

Houston Rockets - Dallas Mavericks 120:104 (25:22, 39:28, 28:28, 28:26)
(Harden 31, Green 19, Gordon 18 - Doncic 21, Brunson 13, Powell 12)

Minnesota Timberwolves - Los Angeles Clippers 130:120 (29:26, 34:29, 36:36, 31:29)
(Towns 24, Rose 22, Teague 19 - Williams 45, Harrell 18, Shamet 15)

Oklahoma City Thunder - Portland Trail Blazers 120:111 (36:26, 32:23, 19:33, 33:29)
(George 47, Westbrook 21, Burton 18 - Lillard 31, Layman 17, Aminu 13)

Denver Nuggets - Miami Heat 103:87 (35:27, 19:22, 29:21, 20:17)
(Jokić 23, Beasley 23, Morris 17 - Winslow 15, Johnson 14, Richardson 12)

Komentarze (2)
avatar
Jan Wojtyna
12.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak jest taki kozak niech pobije inny z rekordów "szydła" hehehe nawet MJ nie był w stanie się do tego zbliżyć … najbliżej to był chyba Kobe, ale jemu też brakło z 20 pktów. 
avatar
Adi943
12.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ja rozumiem ze mozna byc na kacu ale westbrook miał 21pkt a nie 18