Wolni agenci na rynku NBA. Są ciekawe nazwiska

Getty Images / Darryl Oumi / Na zdjęciu: Marcin Gortat
Getty Images / Darryl Oumi / Na zdjęciu: Marcin Gortat

Po ostatnim dniu okna transferowego, kilku uznanych koszykarzy pozostało bez pracy w NBA. W tym gronie są między innymi weterani, na czele z Marcinem Gortatem.

Z polskiego punktu widzenia najważniejsza jest sprawa Marcina Gortata. Przypomnijmy, iż 34-latek został w czwartek zwolniony z Los Angeles Clippers na kilka miesięcy przed końcem kontraktu. "Cieszę się ze reprezentowałem Polskę w NBA tak długo. Temat mojej gry nie jest zamknięty jeszcze dlatego bądźcie cierpliwi" - napisał były reprezentant Biało-Czerwonych.

Koniec kariery Marcina Gortata w NBA zbliża się wielkimi krokami. Nikt nie wyobrażał sobie jednak, iż nie dokończy sezonu w Kalifornii. Wiele mówi się, że teraz może zasilić nawet Golden State Warriors, czyli najlepszą drużynę w ostatnich latach. - Nie jestem och fanem, ale z punktu widzenia sportowca byłaby to świetna decyzja. Jeżeli wygrałby ligę i zdobyłby pierścień, to byłoby to wspaniałe ukoronowanie jego kariery w NBA. Marcin na pewno ucieszyłby się z takiej oferty - tłumaczył Maciej Zieliński.
Nie tylko telefon Gortata będzie w najbliższych dniach rozgrzany do czerwoności.

Jednym z tych graczy jest Enes Kanter, który został zwolniony z New York Knicks. Koszykarz z Turcji nie miał pewnego miejsca w składzie swojej drużyny, dlatego poprosił o rozwiązanie kontraktu. - Tęsknie za regularnym graniem, mam dopiero 26 lat. Jestem skłonny odejść z klubu - tłumaczył sam zainteresowany. W jego przypadku problemem są także sprawy pozasportowe. Zawodnik naraził się prezydentowi Erdoganowi i jest podejrzany o związki ze "zbrojną organizacją terrorystyczną".

ZOBACZ WIDEO Michael Ballack dla WP SportoweFakty: Lewandowski problemem? To były mocne słowa

Czytaj także: Maciej Zieliński o zwolnieniu Marcina Gortata

Na znalezienie nowego klubu liczy także Carmelo Anthony, który nie może znaleźć swojego miejsca na ziemi. W styczniu weteran został wytransferowany do Chicago Bulls z Houston Rockets. W barwach Byków nie zagrał ani minuty i ponownie został zwolniony. Podobno zainteresowani skrzydłowym są Los Angeles Lakers a dużym orędownikiem transferu ma być sam LeBron James.

Kolejnym graczem jest Wesley Matthews, jednak Amerykanin jest bardzo blisko znalezienia nowego pracodawcy. Wiele mówi się, że zostanie nowym koszykarzem Indiany Pacers, gdzie zastąpi kontuzjowanego Victor Oladipo. Przypomnijmy, iż Matthews sezon rozpoczął w Dallas Mavericks. O angaż walczą także mniej znaczący koszykarze w NBA.

Okno transferowe w NBA zamknęło się siódmego lutego. W ostatnich dniach nowe kluby znaleźli między innymi Tobias Harris (Philadelphia 76ers), Kristaps Porzingis (Dallas Mavericks), Markelle Futlz (Orlando Magic), Marc Gasol (Toronto Raptors) czy Nikola Mirotić (Milwaukee Bucks). Teraz nowe kluby mogą znaleźć jedynie wolni agenci.

Czytaj także: Quinton Hosley jak Marcin Gortat?

Komentarze (3)
avatar
Krik
9.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czyli mamy tylko 4 zawodnikow na rynku? 
avatar
sabas
9.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Robin Lopez gra dalej w Bulls.