Powodem takiej decyzji 27-letniego rozgrywającego są problemy z palcem. Niedawno Calderonowi zdjęto opatrunek i rozpoczął rehabilitację.
- To była bardzo trudna decyzja. Ja teraz jednak potrzebuję dużo odpoczynki. Za trzy tygodnie będę mógł rozpocząć lekkie treningi. Co więcej odczuwam także ból w nodze - powiedział Hiszpan, który dodał, że zachowałby się podobnie, gdyby zamiast ME, czekały występy na Mistrzostwach Świata, czy Igrzyskach Olimpijskich.
- Serce i dusza chcą grać, ale moje ciało mówi mi stop. Nie chcę, aby ból stał się chroniczny - kończy Calderon.
Szczęście w nieszczęściu drużyny z Półwyspu Iberyjskiego polega na tym, iż na pozycję 27-latka można znaleźć kilku klasowych kandydatów, chociażby Juana Carlosa Navarro, Sergio Rodrigueza, czy Ricky'ego Rubio.