Władze New Orleans Pelicans zdecydowały się podjąć opcję w kontrakcie Alvina Gentry'ego, efektem czego pozostanie on trenerem zespołu w rozgrywkach 2018/19. O takiej decyzji klubu 63-latek został poinformowany przed rozpoczęciem I rundy play-off. W rozgrywkach zasadniczych osiągnął ze swoją drużyną bilans 48-34.
Pokazuje to, że szkoleniowiec przekonał zarząd już samym wynikiem sezonu regularnego, czyli awansem do czołowej ósemki Konferencji Zachodniej. W pierwszej fazie los skojarzył Pelikany z Portland Trail Blazers, którzy zostali wręcz zdmuchnięci przez zespół z Luizjany, który rywalizację zamknął w zaledwie czterech meczach (4-0). Co prawda po zaciętej końcówce sezonu zasadniczego różnice pomiędzy ekipami z miejsc 3-8 były niewielkie, niemniej za faworytów tej serii uznawano PTB, startujących z 3. pozycji i mających przewagę parkietu.
To okazało się jednak nie mieć najmniejszego znaczenia, bowiem podopieczni Gentry'ego na play-offy przygotowali niesamowitą formę, a o ich sile boleśnie przekonali się w Portland. W półfinale konferencji tak łatwo już jednak nie będzie, gdyż Pels zmierzą się w serii do czterech zwycięstw z panującymi mistrzami, Golden State Warriors.
ZOBACZ WIDEO Rozbrajająco szczery Vital Heynen. "Co już osiągnąłem jako trener Polaków? Nic"