Cleveland Cavaliers byli bliscy odrobienia 30 punktów straty (45:75), ale finalnie nie sprostali rywalom, a Philadelphia 76ers zwyciężyli 132:130 i awansowali na trzecie miejsce w Konferencji Wschodniej właśnie kosztem winno-złotych. W tym dramatycznym spotkaniu bardzo dobrze spisywał się lider wicemistrzów NBA, LeBron James. Skrzydłowy zdobył 44 punkty, 11 zbiórek oraz 11 asyst. W końcówce meczu popisał się też atomowym wsadem nad zawodnikiem Szóstek, Ersanem Ilyasovą.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: Moi kibice są ewenementem