Mike Taylor: Wybraliśmy opcję odpoczynku dla Slaughtera

PAP / Marcin Obara / Na zdjęciu: Mike Taylor
PAP / Marcin Obara / Na zdjęciu: Mike Taylor

Polacy rozegrali dobry mecz, ale ponownie schodzili z parkietu w roli pokonanych. Z Francją, wielkim faworytem meczu, prowadzili przez 33 minuty. Ostatecznie przegrali 75:78 grając bez A.J. Slaughtera.

Polacy prowadzili z Francuzami rekordowo nawet 12 punktami. Grali bardzo dobrze, ale ponownie na finiszu musieli uznać wyższość rywali.

Z bardzo dobrej strony pokazał się Aaron Cel, dużo dali też zmiennicy. Wolne dostał z kolei A.J. Slaughter. - Graliśmy bez A.J. Slaughtera, ale inni zawodnicy wchodzący z ławki dali nam bardzo dużo, a świetnie zaprezentował się Aaron Cel - komentuje mecz Mike Taylor.

- Francja to wyjątkowa drużyna. Z takim zespołem musisz grać na 100 procent przez 40 minut. Na pewno idziemy w dobrym kierunku, a jutro czeka nas wielki mecz z Grecją - dodaje.

Do tych 40 minut zabrakło niewiele. Polacy przez ponad trzy kwarty prowadzili. Na dwie minuty przed końcem był jeszcze remis 69:69. - Graliśmy swoją koszykówkę przez ponad 30 minut. Prezentowaliśmy świetną obronę, taki był nasz plan. Przez 2-3 minuty nie zagraliśmy jednak tak, jak chcieliśmy - komentuje Aaron Cel, który przeciwko Trójkolorowym zaliczył 14 oczek.

Już w środę na Polaków czeka mecz o życie. Rywalem będą Grecy, a do gry wróci Slaughter. - Wybraliśmy opcję, żeby odpoczął i był w pełni gotowy na mecz z Grecją. To efekt rozumienia scenariuszy, które nas czekają. Wiemy, że pokonanie Grecji daje nam awans do kolejnej rundy w Stambule - wyjaśnił trener Taylor.

Ewentualna wygrana z Francją nie zmieniłaby naszej sytuacji w grupie - chcąc wywalczyć awans musimy wygrać z Grecją. Właśnie dlatego Slaughter wtorkowy mecz oglądał z perspektywy ławki rezerwowych.

ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Powinniśmy zwyciężyć wyżej

Źródło artykułu: