- Czuję się całkiem nieźle. Moja forma idzie w górę - mówi LeBron James, który w play-off notuje przeciętnie 33,2 punktu, 9,8 zbiórki i osiem asyst na mecz. Gwiazdor Cleveland Cavaliers prowadzi drużynę do kolejnych zwycięstw.
Ekipa z Ohio najpierw pokonała Indianę Pacers 4:0, a teraz prowadzi z Toronto Raptors 2:0 i jest na dobrej drodze do awansu do Finału Konferencji Wschodniej.
James bije kolejne rekordy. Najpierw wyprzedził Bryanta w klasyfikacji najlepszych strzelców fazy play-off, a w meczu z Raptors (125:103) minął kolejną legendę NBA - Kareema Abdul-Jabbara.
W tym momencie LeBron James jest na drugim miejscu z 5 777 punktami na koncie. Do tego osiągnięcia potrzebował 205 spotkań w fazie play-off. Przed nim w tej klasyfikacji jest już tylko Michael Jordan (5987).
W spotkaniu z Raptors "Król James" zgromadził 39 punktów, trafiając 10/14 rzutów z gry, dokładając do swojego dorobku sześć zbiórek, cztery asysty i trzy przechwyty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Grosicki w "odwiedzinach" u królowej. Był tylko jeden problem