I liga: faworyci nad przepaścią

WP SportoweFakty / Waldemar Kulesza
WP SportoweFakty / Waldemar Kulesza

W najbliższy weekend możemy poznać wszystkich spadkowiczów z I ligi. W sobotę do rywalizacji powrócą Zetkama Doral Nysa Kłodzko i KSK Noteć Inowrocław. W niedzielę trzeci pojedynek stoczą Enea Astoria Bydgoszcz oraz ACK UTH Rosa Radom.

Pierwszą drużynę, która spadła do II ligi znamy już od ponad tygodnia. AZS AGH Kraków przegrał rywalizację z SKK Siedlce 1:3. W tym przypadku utrzymał się wyżej notowany zespół, ale w dwóch pozostałych parach faworyci są w sporych opałach.

W sobotę kolejna odsłona starcia Zetkamy Doral Nysa Kłodzko z Notecią Inowrocław. Trzy poprzednie padły łupem podopiecznych Radosława Hyżego. Pierwsza zadecydowała o ostatecznym układzie sił po rundzie zasadniczej. Kolejne mecze to już bezpośrednia walka o utrzymanie. Team z Kłodzka wygrywał 78:74 i 79:72. Te wyniki pokazują, że aby pozostać w grze Noteć powinna zdobyć w Kłodzku ponad 80 punktów.

Co może dawać nadzieję drużynie, która zupełnie nie wykorzystała atutu własnego parkietu? Noteci bardzo trudno będzie dwa razy zdobyć kłodzką twierdzę. Udało się to w grudniu 2016 roku (71:65), ale od tego czasu Zetkama Doral Nysa zdecydowanie się poprawiła. Efektem lepszej dyspozycji były również zwycięstwa wyjazdowe. Koszykarze z Kłodzka czekali na tryumf poza swoją halą prawie przez cały sezon, ale jak się przełamali to wygrali trzy z czterech ostatnich pojedynków.

W poprzednim sezonie Noteć uratowała się na wyjeździe, ale wtedy przegrywała z AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice tylko 1:2. Trener Milos Sporar może liczyć na Mikołaja Groda, który w play-outach ma średnie na poziomie 19 punktów i ośmiu zbiórek. Jeszcze lepiej radzi sobie po drugiej stronie Marcin Bluma - średnio 22 "oczka" i osiem zbiórek.

ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek: Trener reprezentacji mnie zszokował, łzy poleciały mi z oczu

Jeszcze większa sensacja szykuje się w Bydgoszczy. Enea Astoria może pozbawić I ligi rezerw Rosy Radom. Ekipa prowadzona przez Konrada Kaźmierczyka zrobiła dwa duże kroki na wyjeździe. Po zaciętych, ale pełnych zwrotów sytuacji spotkaniach wygrała 62:60 i 77:73.

Trudno przypomnieć sobie sytuację, w której spadał zespół kończący sezon regularny na 11. miejscu. Przez wiele lat było jednak łatwiej, bo przegrani z I rundy mieli kolejną szansę. Oczywiście radomianie jeszcze nie złożyli broni. Nadal mogą dokonać dużego wyczynu, czyli powrotu od stanu 0:2 i to na parkiecie rywala. Jeżeli komuś się to udawało w I lidze to w play-offach. Wyniki spotkań rozegranych w Radomiu pokazują, że jest to możliwe, bo o końcowych rozstrzygnięciach decydują detale.

ACK UTH Rosa ma potencjał, żeby odnieść trzy zwycięstwa, co pokazała w sezonie zasadniczym. W decydujących meczach jej liderem jest Filip Zegzuła, który zdobywał po 22 punkty. Nie prezentował się jednak tak dobrze, jak jeszcze niedawno, a pudła z linii rzutów wolnych w drugim starciu były kosztowne. Enea Astoria może zamknąć rywalizację w Artego Arenie. Niezbędne będzie utrzymanie wysokiej dyspozycji podkoszowych - Mateusza Fatza i Łukasza Paula a także dobry występ Patryka Gospodarka oraz Mateusza Bierwagena.

Play-out (do trzech zwycięstw):

Zetkama Doral Nysa Kłodzko - KSK Noteć Inowrocław / sobota 22.04.2017 i ewentualnie niedziela 23.04.2017 godz. 17:00

Stan rywalizacji: 2-0 dla Zetkamy Doral Nysa Kłodzko

Enea Astoria Bydgoszcz - ACK UTH Rosa Radom / niedziela 23.04.2017 i ewentualnie poniedziałek 24.04.2017 godz. 15:00

Stan rywalizacji: 2-0 dla Enea Astorii Bydgoszcz

Źródło artykułu: