Koszykarze Rosy Radom nie mogą liczyć na taryfę ulgową nawet w święta

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
zdjęcie autora artykułu

Jedynie w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia koszykarze Rosy Radom mieli wolne. W wigilię przed południem trenowali. Na kolejnych zajęciach spotkają się już w poniedziałkowy wieczór. W środę rozegrają bowiem następny mecz w ramach PLK.

Nie mają zbyt wiele czasu na odpoczynek koszykarze Rosy Radom. W środę rozgrywali mecz dziesiątej kolejki Basketball Champions League z EWE Baskets Oldenburg (71:83). Po powrocie z Niemiec odpoczywali, a w piątek wrócili do zajęć.

Jak się okazuje, w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji spotkali się również w wigilię przed południem. - Mieliśmy trening. W pierwszy dzień świąt dostaliśmy wolne, a już w poniedziałek o godzinie dziewiętnastej odbędą się kolejne zajęcia - informuje Filip Zegzuła.

ZOBACZ WIDEO Lotto Ekstraklasa zapadła w zimowy sen. Kto zaskoczył, kto rozczarował?

Rozgrywający zanotował cztery minuty w ostatnim spotkaniu Ligi Mistrzów. Już w najbliższą środę on i koledzy ponownie wybiegną na parkiet. Tym razem w Hali Globus w Lublinie, aby zmierzyć się z tamtejszym TBV Startem w dwunastej kolejce Polskiej Ligi Koszykówki.

Zegzuła spotka się z bardzo dobrym kolegą, Łukaszem Bonarkiem, który przed kilkunastoma dniami został wypożyczony do Startu właśnie z Rosy. Obaj jeszcze dwa lata temu stanowili o sile pierwszoligowych rezerw, a w zeszłym sezonie mieli wkład w zdobycie przez Rosę pucharu i wicemistrzostwa Polski.

Źródło artykułu: