PGE Turów Zgorzelec - Prokom Trefl Sopot 88:79 (pomeczowe wypowiedzi)

Koszykarze PGE Turowa w hicie 22. kolejki Dominet Bank Ekstraligi pokonali na własnym parkiecie Prokom Trefl Sopot 88:79, a w pewnym momencie prowadzili nawet różnicą 21 punktów.

Tomas Pacesas (trener, Prokom Trefl Sopot): Był to fajny mecz w wykonaniu Turowa i myślę, że jak oni nadal będą tak grać, to wygrają Puchar ULEB i gratuluję im tak dobrej gry. Swoje gratulacje chciałbym złożyć także kibicom za stworzenie tak świetnej atmosfery i dla na nas, przeciwników, jest znakomity klimat do grania tutaj. Dziękuję zgorzeleckim fanom, że przywitali nas jak mistrzów, co rzadko zdarza się w Polsce, bowiem nie wszyscy są tak życzliwi. Przygotowaliśmy się do tego spotkania i chociaż wiedzieliśmy, że David Logan i Thomas Kelati będą decydować o losach spotkania, to w naszym wykonaniu nie wyglądało to najlepiej . Bardzo dobry mecz rozegrał Dragisa Drobnjak, bardzo dobrą zmianę dał Iwo Kitzinger i uważam, że także z bardzo dobrej strony pokazali się Slodoban Ljubotina i Marko Scekić. Wszyscy zagrali znakomicie jako zespół. Było ciężko wygrać ten mecz i przegraliśmy. Oprócz słabej gry w ataku, po raz kolejny mamy problem ze stratami, bowiem cały czas popełniamy ich około dwadzieścia i nie możemy tego wyeliminować. Gdy w naszej drużynie nie było rozgrywającego, to straty popełniał ten, który wówczas kreował grą, a teraz te straty przytrafiły się wysokim graczom. Mamy z tym problem, ale będziemy pracować nad tym elementem.

Saso Filipovski (trener, PGE Turów Zgorzelec): Gratulacje dla moich zawodników, którzy zostawili dzisiaj swoje serce na parkiecie. Otrzymaliśmy pomoc od szóstego zawodnika, więc chciałbym podziękować naszym kibicom. To była bardzo pozytywna energia, która dodała nam skrzydeł, by lepiej zagrać w obronie i powstrzymać snajperów Prokomu oraz powalczyć z sopockimi podkoszowymi na tablicach.

Krzysztof Roszyk (skrzydłowy, Prokom Trefl Sopot): Gratuluję drużynie ze Zgorzelca, która zagrała naprawdę świetny mecz. Nie byliśmy dzisiaj w stanie powstrzymać snajperów - Davida Logan i Thomasa Kelatiego, a przy tym popełniliśmy także dużo strat i wydaje mi się, że to były przyczyny naszej porażki. Gratulacje za świetny doping i muszę przyznać, iż zawsze miło się tu wraca i gra, ale szkoda tylko, że przegraliśmy.

Marko Scekić (środkowy, PGE Turów Zgorzelec): To był bardzo ciężki mecz. Prokom jest bardzo dobrym zespołem, ale my wiedzieliśmy, że jeśli zagramy bardzo dobrze w obronie i powstrzymamy ich strzelców, czyli Dontasa Slaninę i Milana Gurovicia, a także podkoszowych - Pape Sowa i Jovo Stanojevicia, to wygramy ten mecz. Zrobiliśmy to, a nasi fani pomogli nam w tym. Kontrolowaliśmy praktycznie całe spotkanie i ostatecznie wygraliśmy.

Komentarze (0)