Piotr Stelmach, kapitan koszalińskiego zespołu, w tym sezonie przeciętnie zdobywa 8 punktów na mecz. Jest ważną postacią w układance Piotra Ignatowicza. Przed spotkaniem z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski nabawił się jednak kontuzji i decyzją sztabu szkoleniowego pozostał w domu.
Brak Stelmacha, ale także Igora Wadowskiego (grypa żołądkowa) był mocno odczuwalny w grze koszalińskich akademików. Koszykarze Piotra Ignatowicza przez cały mecz prowadzili wyrównaną walkę z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski (60:65), ale w końcówce zabrakło im sił. Drugą połowę koszalinianie przegrali 27:38.
Szkoleniowiec AZS-u Koszalin miał ograniczone pole manewru. Na parkiecie pojawiło się łącznie dziewięciu koszykarzy, ale Alvin Brown i Przemysław Wrona spędzili razem zaledwie 10 minut. To spowodowało, że liderzy musieli grać bardzo długo. To odbiło się na ich postawie w końcowych minutach meczu.
Darrell Harris na parkiecie spędził ponad 38 minut, Kenneth Manigault - 32, z kolei Remon Nelson - 29. Najlepiej z tego grona wypadł ostatni, który zdobył 19 punktów i miał pięć asyst. To on trzymał AZS w grze.
ZOBACZ WIDEO Maja Włoszczowska: wrzeszczałam z bólu wniebogłosy, wiedziałam, że to koniec