Efektywny występ Adama Hrycaniuka

PAP/EPA / Tytus Żmijewski / Adam Hrycaniuk
PAP/EPA / Tytus Żmijewski / Adam Hrycaniuk

Adam Hrycaniuk nie miał sobie równych w spotkaniu z Treflem Sopot na inaugurację Polskiej Ligi Koszykówki. Reprezentant Polski był obok Nemanji Djurisicia najlepszym koszykarzem Stelmetu BC Zielona Góra.

Adam Hrycaniuk dość niespodziewanie nie znalazł się w pierwszej piątce Stelmetu BC Zielona Góra w sobotnim spotkaniu. Jego miejsce zajął Julian Vaughn, ale... już po niespełna trzech minutach reprezentant Polski pojawił się na parkiecie, bo Amerykanin popełnił dwa przewinienia.

32-letni Hrycaniuk od samego początku mocno wziął się do pracy. Rozbijał rywali pod samym koszem, wykorzystując swoje warunki fizyczne. W Treflu nie było bowiem gracza, który mógłby podjąć z nim walkę. Marcin Stefański, a nawet Artur Mielczarek walczyli ambitnie, ale nie byli w stanie zatrzymać "Bestii z Myśliborza".
 
Gracz Stelmetu BC w ciągu 19 minut spędzonych na parkiecie zdobył 14 punktów i pięć zbiórek, co złożyło się na eval na poziomie "16" (drugi wynik w drużynie).

- Starałem się wykorzystywać swoje przewagi, ale powiem szczerze, że ja nie jest takim graczem, który skupia się na grze w ofensywie. Przede wszystkim liczą się defensywa i zbiórki. Aczkolwiek w tym meczu zawodnicy obwodowi chętnie grali pick&rolle i dzielili się piłką - mówi nam Hrycaniuk.

ZOBACZ WIDEO: Legia bez Mioduskiego? Wycofał się z bieżącej działalności (Źródło: TVP S.A.)

Warto odnotować, że coraz lepiej wygląda współpraca graczy podkoszowych z Jamesem Florencem. Amerykanin w spotkaniu z Treflem Sopot kilkoma świetnymi podaniami obsłużył swoich kolegów.

- Dla nas każdy mecz jest na wagę złota. Myślę, że w drugiej połowie nasza gra wyglądała przyzwoicie. W ten sposób chcemy grać przez cały sezon - zauważa Hrycaniuk.

Gracze podkoszowi Stelmetu BC - Hrycaniuk, Nemanja Djurisić i Julian Vaughn zdobyli łącznie 42 punkty, co stanowi dokładnie połowę dorobku całej drużyny.

Źródło artykułu: