[tag=1747]
Stelmet BC Zielona Góra[/tag] jest już o krok od zdobycia trzeciego w historii mistrzostwa Polski. Podopieczni Saso Filipovskiego po trzech meczach w wielkim finale TBL prowadzą z Rosą Radom 3:0.
- To były trudne spotkania dla naszego zespołu. Może wyniki końcowe tego nie pokazują, ale musieliśmy się sporo napracować, by w każdym z meczów sięgać po wygraną. Zdaje sobie sprawę z tego, że nie były to za piękne widowiska, ale takie są pojedynki finałowe. Tutaj jest duża walka, determinacja - przyznaje Vlad-Sorin Moldoveanu, podkoszowy Stelmetu BC Zielona Góra.
Gracze z Winnego Grodu świetnie grają w defensywie w serii finałowej. Radomianie w trzech spotkaniach zdobyli łącznie 184 punkty (średnio 61 na mecz). Warto jednak pamiętać o tym, że w pierwszym pojedynku Rosa uzyskała 80 punktów (dwie dogrywki).
ZOBACZ WIDEO "Polacy mają duży potencjał, ale nie mogą zapominać, że..." (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Zgadzam się, że defensywa jest kluczem w tej serii. Aczkolwiek chyba nie powiem nic odkrywczego, jak to, iż obrona jest naszym znakiem rozpoznawczym. Po prostu wychodzimy na parkiet i robimy swoje - zaznacza Moldoveanu.
Zielonogórzanie nie ukrywają, że chcą już w czwartek świętować kolejne mistrzostwo. - Nigdy nie wiadomo, jak potoczą się losy meczu, ale zamierzamy zamknąć tę serię w czwartek. Nie ma mowy o odpuszczaniu i lekceważeniu rywala. Mogę zapewnić, że wyjdziemy i damy z siebie 120 procent sił - komentuje rumuński podkoszowy Stelmetu BC.
Nie chcę kombinacji, chcę 4:0!
Stelmet po zwycięstwo:)