Mateusz Ponitka: Znaleźliśmy swój rytm w czwartej kwarcie

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc

Dopiero w drugiej połowie ostatniej kwarty Stelmetowi BC Zielona Góra udało się odskoczyć Enerdze Czarnym, by ostatecznie triumfować w pierwszym meczu półfinałowym 93:73.

Przez większość piątkowego meczu w hali CRS wynik oscylował w okolicach remisu. Koniec końców Stelmetowi BC Zielona Góra udało się zbudować sporą przewagę i mistrzowie Polski wygrali pierwsze starcie półfinałowe różnicą 20 punktów. - Czarni do końca trzeciej kwarty trzymali się cały czas przy nas. Myślę, że gdyby kilka piłek potoczyło się trochę inaczej, to mogło być tak, że całe spotkanie byłoby na styku i końcówka byłaby bardziej emocjonująca. Na szczęście w czwartej kwarcie znaleźliśmy swój rytm i udało nam się trochę odskoczyć - przyznał Mateusz Ponitka.

Energa Czarni Słupsk pod koniec pojedynku w Winnym Grodzie mieli problem z rotacją po tym, jak parkiet z powodu przekroczenia limitu przewinień opuszczali podstawowi koszykarze. - Sami straciliśmy dwóch zawodników. Myślę, że nie było większej przewagi pod tym względem, ale na pewno gdzieś to nam pomogło. Czarni przyjechali zmotywowani, dobrze grali, więc sądzę, że w niedzielę będzie kolejne trudne spotkanie - dodał reprezentant Polski.

Obie ekipy nie mają wiele czasu na odpoczynek. Drugie starcie półfinałowe zostanie rozegrane już w niedzielę. - Mieliśmy dużo czasu, by odpocząć. Myślę, że teraz jeden mecz nie będzie dla nas dużym obciążeniem. Na spokojnie chcemy zrobić swoje w sobotę, byśmy byli gotowi na niedzielę - zakończył Ponitka.

ZOBACZ WIDEO 25. mistrzostwo Polski koszykarek Wisły Can-Pack Kraków (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: