Siarka powalczy w Gdyni o byt w TBL

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Tylko zwycięstwo przedłuży nadzieję Siarki Tarnobrzeg na utrzymanie w Tauron Basket Lidze. Podopieczni Zbigniewa Pyszniaka muszą jednak liczyć na porażki Trefla Sopot i Śląska Wrocław.

- Chcemy za wszelką cenę wygrać, nie patrząc na inne wyniki. Musimy zrobić swoje, a może reszta się ułoży po naszej myśli. Zobaczymy - mówi przed niedzielnym spotkaniem Kacper Młynarski, jeden z liderów "Jeziorowców" w tym sezonie.

W tym momencie Siarka z bilansem 7:24 zajmuje 16. miejsce w Tauron Basket Lidze. Tarnobrzeżanie spadli na przedostatnią lokatę w tabeli, po tym jak Trefl Sopot bardzo pewnie pokonał na własnym parkiecie BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 78:60.
 
Gracze Zorana Marticia mają na swoim koncie jedno zwycięstwo więcej od Siarki, co oznacza, że szanse na utrzymanie tarnobrzeskiej ekipy w rozgrywkach TBL zmalały niemal do minimum.

- Nie myślimy cały czas o możliwym spadku z TBL, ale taka świadomość na pewno jest. Nie wszystko jednak zależy od nas. My na pewno wyjdziemy i będziemy chcieli wygrać w Gdyni - zapewnia Młynarski.

Dla podopiecznych Zbigniewa Pyszniaka absolutną koniecznością jest zwycięstwo na wyjeździe w ostatniej kolejce z Asseco Gdynia. O to będzie jednak bardzo trudno, ponieważ zespół Tane Spaseva walczy o udział w play-offach.

- Na pewno nie będzie to łatwe, ale oni też muszą wygrać za wszelką cenę, aby grać dalej. Pamiętam, że w poprzednim sezonie tam wygraliśmy, więc może uda się to powtórzyć - komentuje Młynarski.

W założeniu, że Siarka wygra w Gdyni, będzie miała bilans 8:24. I będzie musiała liczyć na inne zespoły. Zwycięstw nie mogą odnieść ekipy z Sopotu i Wrocławia. Śląsk zagra z Polpharmą Starogard Gdański, z kolei Trefl na wyjeździe zmierzy się z PGE Turowem Zgorzelec. Wówczas o miejscach 14-16 będzie decydowała "mała tabelka" pomiędzy zainteresowanymi drużynami.

W takim rozwiązaniu najlepiej wypada Śląsk (3:1 w bezpośrednich meczach), który wyprzedza Siarkę i Trefla. To jednocześnie oznaczałoby, że zespół Pyszniaka utrzymałby się w Tauron Basket Lidze.

- W naszych szeregach jest dodatkowa mobilizacja, wiara, że szczęście uśmiechnie się do nas - mówi zawodnik Siarki.

Źródło artykułu: