NCAA: Hit dla North Caroliny, niezły występ Kołtuna

Podopieczni Mike'a Krzyzewskiego - Duke Blue Devils, nie potrafili zatrzymać szalonej ofensywy North Caroliny Tar Heels i ulegli drużynie Roy'a Williamsa, przed własną publicznością, 87:101. Bezproblemowo kolejne wygrane na swoje konto zapisały dwie najlepsze ekipy w obecnym sezonie - Oklahoma i Connecticut. Zespół Marka Kołtuna - Lafayette przegrał z Colgate 54:71. Polak spędził na parkiecie 17 minut, w tym czasie notując 6 "oczek" i 9 zbiórek.

To był wielki pojedynek dwóch świetnych ekip. Mowa o spotkaniu Duke Blue Devils z North Caroliną Tar Heels. W składzie gospodarzy zabrakło Polaka - Olka Czyża, ale pomimo tego widowisko stało na wysokim poziomie. Z dużym impetem mecz rozpoczęli koszykarze Roy'a Williamsa, którzy w pewnym momencie pierwszej kwarty prowadzili już różnicą 10 "oczek". Olbrzymia w tym zasługa duetu Bobby Frasor - Deon Thompson. W miarę upływu czasu koszykarze Mike'a Krzyzewskiego wracali do gry. Szybkie ataki dawały gospodarzom łatwe punkty, i pod koniec pierwszej połowy to właśnie Blue Devils wyszli na prowadzenie. Przyjezdni próbowali trzymać dystans, ale o to było bardzo trudno. Na przerwę finaliści Final Four NCAA 2008 schodzili z 8-punktowym deficytem.

Druga połowa to jednak zdecydowana dominacja gości. Gracze Duke pogubili się zarówno w ataku jak i obronie. Goście to wykorzystali szybko odrabiając straty. Już po nieco ponad 5 minutach gry tej części pojedynku był remis 58:58. Nie do zatrzymania tego dnia był rewelacyjnie dysponowany Ty Lawson, który w końcowym rozrachunku zdołał uzbierać na swoje konto aż 25 "oczek" i dopisał do tego 5 asyst. Z każdą minutą rozkręcał się także Tyler Hansbrough. Wszystko to sprawiało, iż Tar Heels odzyskali przodownictwo, którego nie oddali już do końcowej syreny. Ostatecznie wielki pojedynek zakończył się wygraną North Caroliny 101:88. Najsilniejszym ogniwem teamu z Cameron Indoor Stadium Kyle Singler, który zaaplikował rywalowi 22 punkty. Warto odnotować fakt, iż koszykarze Williamsa wygrali drugą połowę 57:35.

Dla Duke była to tym bardziej dotkliwsza porażka, bowiem została poniesiona na własnym obiekcie, a do tego była to już 5 przegrana w ostatnich 6 meczach z North Caroliną.

Bez niespodzianki obyło się w spotkaniu Oklahomy Sooners z Baylor Bears. Podopieczni Jeffa Capela od samego początku kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Nie minęło 7 minut pojedynku, a goście już prowadzili 4:11. Gospodarze zdołali się jeszcze podnieść i nawiązać równorzędną walkę, ale tylko do pewnego momentu drugiej połowy. Scott Drew nie rotował za bardzo składem, a to przełożyło się w bardzo dużym stopniu na zmęczeniu jego graczy. Obrona z każdą minutą stawała się coraz bardziej dziurawa, a rozstawieni z numerem 2 w rankingu AP Sooners nie mieli problemów aby to wykorzystać. Aż czterech zawodników Oklahomy zaprezentowało się w tym meczu z bardzo dobrej strony, ale niewątpliwie najbarwniejszą postacią był Austin Johnson. Obrońca ten trafił aż 4 z 5 rzutów za 3 punkty i zaliczył 5 asyst. Z kolei najwięcej oczek, a także zbiórek w swoim dorobku miał skrzydłowy Blake Griffin, który mógł pochwalić się double-double (18 oczek, 10 zbiórek). Wśród gospodarzy prym wiódł Curtis Jerrells, autor 19 punktów.

Z pokonaniem swojego rywala problemów nie mieli także liderzy rankingu AP, ekipa Connecticut Huskies. Koszykarze Jima Calhouna w pierwszej połowie toczyli w miarę wyrównany bój, ale w drugiej potwierdzili, iż są obecnie w bardzo wysokiej dyspozycji. Widoczna była przewaga pod obiema tablicami gospodarzy. Po raz kolejny niesamowicie zagrał Hasheem Thabeet. Koszykarz mierzący aż 221 cm wzrostu zebrał dla swojej drużyny aż 16 piłek, prócz tego dopisał również 8 punktów. Pod względem zdobyczy najlepiej zaprezentował się jednak A.J. Price, który uzbierał 17 "oczek". Wśród gości najaktywniejszym zawodnikiem na placu gry był Jonny Flynn. Obrońca ten zdobył 16 punktów, zebrał 5 piłek, a także pięciokrotnie otwierał partnerom drogę do kosza.

Ekipa Lafayetter, której barw broni Polak - Marek Kołtun przegrała z Colgate 54:71. O losach tego pojedynku zadecydowała pierwsza połowa, w której to 17-punktową przewagę wywalczyli koszykarze Colgate. Mierzący 208 cm wzrostu center spędził na parkiecie 17 minut, i w tym czasie zdołał zdobyć 6 punktów, a także zebrać z tablic 9 piłek.

Wyniki spotkań akademickiej ligi NCAA:

Connecticut (1) - Syracuse (23) 63:49

Baylor - Oklahoma (2) 63:78

Duke (6) - North Carolina Tar Heels(3) 87:101

Memphis (8) - Tulsa 63:37

North Carolina State - Wake Forest (7) 82:76

Lafayette - Colgate 54:71

Źródło artykułu: