13 rzutów trzypunktowych dało Anwilowi Włocławek zwycięstwo na trudnym terenie w Zgorzelcu. Cztery z nich trafił Michał Chyliński, który powrócił do miasta, w którym spędził pięć udanych sezonów. Reprezentant Polski wywalczył 12 punktów i był gorszy jedynie od świetnie dysponowanego w poniedziałkowy wieczór duetu David Jelinek-Fiodor Dmitriew. Czesko-rosyjski tandem wywalczył 40 oczek.
Mecz ten zapowiadał się na ciekawe widowisko, lecz jedynie przez kilkanaście minut obie drużyny rywalizowały jak równy z równym. PGE Turów rozpoczął z dużym animuszem i na początku drugiej odsłony prowadził nawet 28:19. Świetnie dysponowany był w tym czasie Kirk Archibeque, a asysty rozdawał w swoim stylu Daniel Dillon.
Dobra gra gospodarzy skończyła się wraz z pechową kontuzją Filip Dylewicz. Lider i kapitan PGE Turowa przez nikogo nie atakowany skręcił kostkę i nie pojawił się już na parkiecie. Fakt ten był znamienny - miejscowi nie potrafili już złapać rytmu, a w ich szeregach nie było lidera z prawdziwego zdarzenia.
Tymczasem Anwil robił swoje. Jelinek z Dmitriewem doprowadzili do remisu, a potem wyprowadzili Rottweilery na prowadzenie. Po przerwie kawałek swoich nieprzeciętnych umiejętności pokazał Chyliński. Cztery trójki pozwoliły na dobre odskoczyć rywalowi, który stracił ochotę do gry. Seria 13:0 na początku ostatniej odsłony ostatecznie zakończyła emocje w tym meczu.
Zgorzelczanie mieli ogromne problemy kadrowe tego dnia. Nie dość, że w czasie gry kontuzji doznał Dylewicz, to przed samym spotkaniem okazało się, że nie zagra inny, kluczowy gracz - Jakub Karolak. Wcześniej z rotacji wypadł Tomasz Prostak, w związku z czym Piotr Ignatowicz miał wąskie pole manewru. Co więcej, Dillon zdobył najmniej punktów od... końca października!
Anwil w drugiej połowie rozstrzelał się z dystansu i zasłużenie wygrał. Ekipa trenera Igora Milicicia była zespołem z prawdziwego zdarzenia, który dobrze komunikował się w defensywie, a w ataku korzystał z wielu opcji. Mimo wygranej, bardzo słabo spisał się Danilo Andjusić, który miał 0/5 z gry i trzy straty.
Bohaterami Anwilu okazali się Jelinek, który wywalczył 21 punktów, cztery asysty i trzy zbiórki oraz Dmitriew, zdobywca 19 oczek, pięciu zbiórek i trzech asyst. Jovan Novak z 18 punktami okazał się najlepszym strzelcem PGE Turowa.
PGE Turów Zgorzelec - Anwil Włocławek 75:94 (23:15, 16:25, 20:27, 16:27)
Turów: Novak 18, Archibeque 17, Tatum 12, Dillon 9, Dylewicz 6, Kostrzewski 5, Marek 4, Gospodarek 2, Krestinin 2.
Anwil: Jelinek 21, Dmitriew 19, Chyliński 12, Skibniewski 10, Diduszko 10, Tomaszek 8, Łączyński 5, Stelmach 5, Bristol 3, Andjusić 1.
[multitable table=671 timetable=10721]Tabela/terminarz[/multitable]