Wygrają z kłopotami i toruniankami? UTEX ROW Rybnik podejmie Energę Toruń

W sobotnie popołudnie UTEX ROW Rybnik rozegra spotkanie w ramach XXI kolejki Ford Germaz Ekstraklasy. Podopieczne Mirosława Orczyka gościć będą we własnej hali Energę Toruń. Od czasu awansu do FGE rybnicki zespół jeszcze nie uległ ekipie z Grodu Kopernika. Tym razem o wygraną będzie jednak bardzo ciężko, gdyż w kadrze rybnickiego zespołu nie ma już Amerykanek, a kilka zawodniczek zmaga się z chorobami.

Rybniczanki w poprzednim sezonie dwukrotnie pokonały toruńską Energę, a sposób na ekipę z Grodu Kopernika miała Nikita Bell. W bieżących rozgrywkach rybnickim koszykarkom udało się ponownie ograć toruńską drużynę. Rybniczanki zdołały wygrać w Toruniu 67:64, a kluczem do wygranej była wtedy dyspozycja Jii Perkins i Kashy Terry. Tych jednak w Rybniku już nie ma i trzeba liczyć na to co mamy.

W ostatnich dniach rybnicką kadrę wzmocniła Monika Siwczak, która w ubiegłym tygodniu rozwiązała umowę z PKM Dudą Super Pol Leszno. Zawodniczka ta może występować na pozycji rozgrywającej bądź rzucającej. Przy problemach kadrowych UTEX-u Siwczak może okazać się bardzo pomocnym ogniwem.

- Monika jest z nami od czwartku i solidnie przygotowuje się do sobotniego meczu. Czego po niej oczekujemy? Z pewnością walki i zaangażowania. Przy naszych problemach kadrowych, urazach i wyjeździe Amerykanek, Monika będzie z pewnością ważnym elementem w naszej układance. Liczymy, że będzie w stanie nam pomóc w tych ciężkich momentach - mówi przed meczem Mirosław Orczyk.

Toruńska Energa w poprzedniej kolejce uległa sensacyjnie w Poznaniu tamtejszemu MUKS-owi. To pokazuje, że podopieczne Elmedina Omanicia są zespołem, który można pokonać. Siła toruńskiego zespołu opiera się na Amerykankach Sheene Moore, Jacquelline Moore oraz Quiannie Chaney. Nie można zapomnieć również o Monice Krawiec. Polska rzucająca notuje średnio 13,8 punktu w każdym meczu. Uwagęz pewnością poświęcić trzeba również takim zawodniczkom jak Natalia Waligórska, Emilia Tłumak czy Ilona Jasnowska, która kiedyś broniła barw drużyny z Rybnika.

W rybnickim obozie nie ma już żadnej zawodniczki amerykańskiej. Ostatni z tercetu, Naketia Swanier, w sobotę uda się do swojej ojczyzny. Kolejnym problemem są choroby, które dopadły Aleksandrę Chomać i Małgorzatę Chomicką, natomiast Natalia Trafimava narzeka na uraz lewej dłoni po konfrontacji z Wisłą Can Pack Kraków.

Pomimo tych wszystkich złych wiadomości nikt w rybnickim obozie nie załamuje rąk i w sobotę rybnickie koszykarki wyjdą na parkiet walczyć o zwycięstwo. Początek sobotniego spotkania zaplanowano na godzinę 17:30. Mecz tradycyjnie odbędzie się w hali MOSiR w Rybniku Boguszowicach przy ulicy Jastrzębskiej 12. Kasy biletowe czynne będą na godzinę przed rozpoczęciem spotkania.

Komentarze (0)