Potężna nadwaga gracza Siarki Tarnobrzeg!

Z ponad 20-kilogramową nadwagą przyjechał do Polski Josh Miller, który ma w najbliższych miesiącach prowadzić grę Siarki Tarnobrzeg. - Musi schudnąć, jeśli chce u nas zostać - podkreśla Zbigniew Pyszniak.

Dla Josha Millera to trzecia przygoda z klubem z Tarnobrzega. Dwie poprzednie były bardzo udane. Filigranowy rozgrywający był jednym z czołowych zawodników w ekipie Siarki. W minionym sezonie Amerykanin średnio na parkiecie spędzał ponad 34 minuty, uzyskując w tym czasie przeciętnie 14,4 punktu i 5,8 asyst.

Miller niejednokrotnie dawał się we znaki rywalom, którzy nie potrafili go zatrzymać. Szybkość i boiskowy spryt były największymi atutami amerykańskiego rozgrywającego. Teraz jednak zawodnik z powodu potężnej nadwagi stracił te wszystkie atuty. Mierzący 167 cm koszykarz w tym momencie waży ponad 90 kilogramów!

Jeśli znacząco nie schudnie, to pożegna się z tarnobrzeską drużyną. Zawodnik ma około dwóch tygodni na to, aby dojść do optymalnej formy.

- Jestem zdziwiony jego postawą, bo już od miesiąca wiedział, że do nas przyjedzie. Mówił, że trenował, ale chyba nie do końca tak było. Jest na miesięcznym okresie próbnym. Musi zgubić kilogramy. W tym momencie ma potężną nadwagę. Zawodnik obiecał jednak, że w ciągu dwóch tygodni schudnie - mówi w rozmowie z naszym serwisem Zbigniew Pyszniak, prezes Siarki Tarnobrzeg.

Miller w dwóch meczach po przyjeździe trafił zaledwie 4 z 18 rzutów z gry.

Komentarze (3)
avatar
HalaLudowa
14.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie rozumiem kłopotu. Przywiózł ze sobą 20 kg koszykarza więcej. O co mieć pretensje? To raczej Amerykanie mogliby wylewać żale, gdy wróci chudszy pozbawiając kraj swoich kilogramów 
liger
14.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
chudy, gruby, jaka to różnica...., ma grać !
osobiście jest dla mnie smieszne sprowadzanie takich okazów jak do cyrku - taki krasnal ogrodowy
legendarny johnson tez grał z nadwagą ... i to jak
Czytaj całość