Asseco - ECS, czyli Hickey vs. Blassingame

Bardzo interesująco zapowiada się pojedynek Asseco Gdynia z Energą Czarnymi Słupsk w niedzielny wieczór. To jeden z hitów 14. kolejki Tauron Basket Ligi!

W niedzielę dojdzie do pojedynku dwóch drużyn, które w ostatniej kolejce zawiodły swoich kibiców. Asseco okazało się gorsze od Polpharmy, z kolei Energa Czarni Słupsk przegrali z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Nie ma co ukrywać, że dla klubów te porażki były sporym zaskoczeniem, bo rywale nie byli faworytami tych meczów.

- Szkoda tego meczu, tym bardziej, że graliśmy w Hali Gryfia, w której do pory byliśmy niepokonani. Porażki w Słupsku nie powinny nam się przydarzać - mówił po spotkaniu z MKS-em Grzegorz Surmacz, dla którego to było drugie spotkanie w barwach Czarnych Panter. Jego 10 punktów nie uchroniło jednak drużyny od porażki.

Jeszcze gorzej spisali się gdynianie, którzy zostali rozgromieni w Starogardzie Gdańskim. Asseco przegrał aż 46:76! - Czasem tak się zdarza, że mecz po prostu nie wychodzi. Nie ma co się tłumaczyć, ale terminarz ostatnio nas nie rozpieszcza. Być może wkradło się lekkie zmęczenie, daliśmy z siebie naprawdę wszystko kilka dni temu ze Szczecinem - przyznał Jakub Parzeński, podkoszowy Asseco.

Anthony Hickey powstrzyma Blassingame'a?
Anthony Hickey powstrzyma Blassingame'a?

Ciekawy pojedynek na obwodzie

Bardzo interesująco zapowiada się starcie dwóch rozgrywających, którzy są liderami swoich zespołów. Po jednej stronie "rookie" Anthony Hickey, z kolei po drugiej części parkietu weteran ligowych parkietów - Jerel Blassingame.

Amerykanin z Gdyni udowodnił w tym sezonie, że nie boi się wyzwań. Potrafi sprostać najlepszym w TBL. Pokazują to jego statystyki. Zawodnik przeciętnie zdobywa 13,9 punktu i trzy asysty na mecz.

Blassingame to jednak bardzo wymagający rywal. Na poziomie dziennym jest u niego "trash-talking". Potrafi tym wytrącić swojego rywala z równowagi, by później strzelić z dystansu i fetować swoje dobre zagranie. Nie ma takiego drugiego gracza w Tauron Basket Lidze. Chodzą jednak słuchy, że zawodnik może opuścić Polskę i przenieść się na Litwę.

Przedstawiciele Lietuvosu Rytas Wilno zgłosili chęć zakontraktowania Blassingame'a. Wielkim orędownikiem transferu zawodnika jest Tomasa Pacesasa, który od niedawna przejął stery w litewskim zespole. Obaj współpracowali ze sobą w Asseco Prokomie Gdynia. To właśnie pod wodzą Pacesasa Amerykanin rozgrywał swoje najlepsze mecze w rozgrywkach Euroligi. Czy zdecyduje się na zmianę otoczenia?

Początek niedzielnego spotkania o godzinie 18:00.

[multitable table=671 timetable=10721]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: