Dramat Śląska! Dziewiąta porażka z rzędu!

Koszykarze AZS-u Koszalin wygrali po wyrównanej walce ze Śląskiem Wrocław. Zespół Emila Rajkovicia trwa zatem w ogromnym kryzysie. Wojskowi przegrali dziewiąty mecz z rzędu. Ostatnie zwycięstwo zanotowali ponad dwa miesiące temu!

Podopieczni Davida Dedka nie rozpoczęli tego spotkania zbyt dobrze. Akademicy borykali się z nieskutecznością. Poza tym popełniali sporo błędów w ataku, co po części wykorzystali wrocławianie. Wrocławianie wyszli bowiem na prowadzenie, ale ich przewaga nie była wielka.

Śląsk, który niedawno rozstał się z kilkoma zawodnikami, nie miał do dyspozycji zbyt wielu graczy. Trener Emil Rajković ma okrojoną kadrę, ale w pierwszych minutach nie można było tego odczuć. Wojskowi grali naprawdę przyzwoicie i - co najważniejsze - trafiali.

Tyle że goście byli bardzo chimeryczni. Zdarzało im się wprost stanąć w miejscu na kilka minut i bić głową w mur. Żadnych rezultatów nie przynosiły zmiany. Mimo tego przyjezdni mieli skromną przewagę.

Sytuacja na parkiecie zmieniała się kilkakrotnie. W pewnym momencie koszalinianie zdołali wrzucić wyższy bieg i narzucić własny styl rywalowi. Już w trzeciej odsłonie AZS odskoczył i miał nawet dziesięć punktów przewagi. Wówczas wydawało się, że gospodarze są na najlepszej drodze do łatwego zwycięstwa.

Tak się jednak nie stało. Wrocławianie zdołali bowiem podnieść się po kilku ciosach. Fragment naprawdę dobrej gry w wykonaniu Witalija Kowalenki, któremu w sukurs poszli Michał Jankowski Wojciech Jakubiak, sprawił, że WKS odrobił straty i w czwartej odsłonie objął prowadzenie.

Na finiszu wyraźnie lepsi byli jednak zawodnicy Dedka. Mikołaj Witliński, który zaliczył udany występ, oraz Artur Mielczarek w decydującym fragmencie byli skuteczni, wskutek czego akademicy zanotowali ósmą wygraną w tym sezonie.

AZS Koszalin - WKS Śląsk Wrocław 64:59 (10:13, 20:14, 19:18, 15:14)

AZS: Witliński 14, Łukasiak 12, James 11, Auda 10, Mielczarek 10, Wadowski 4, Walton 3, Austin 0, Dymała 0, Walker 0, Dąbrowski 0.

WKS Śląsk: Jarmakowicz 14, Kowalenko 13, N. Kulon 8, Chanas 8, Jakubiak 7, Jankowski 6, Mróz 3, M. Kulon.

Komentarze (6)
barakuda
29.12.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dziś Śląsk zasłużył na uznanie bo walczył mimo masakrycznych ubytków w składzie. Przy takich personaliach dzisiejszy wynik to sukces Wrocławian. AZS natomiast rozczarował. 
avatar
HalaLudowa
28.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak, to przykre. Byle łach może sobie dzisiaj kpić ze Śląska, a wygrać z nim każdy. Przeczekaliśmy jednak sanację, okupację, PRL, przeczekamy i ten imbecylizm naszych działaczy 
avatar
Mike2333
28.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaki dramat?! Śląsk nie wygra w tym sezonie meczu. A jak wygra to będzie to sensacja. Chłopaki mają się ograć i walczyć. Tak jak dzisiaj. Brawo panowie! Oby tak dalej. Hej Śląsk 
avatar
Zatrab
28.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może ja się nie znam ale skoro Śląsk gra samymi Polakami i to w ósemkę to nawet w I lidze mieliby problemy z awansem do play-off więc czego innego można się spodziewać?!