W czwartek w siedzibie Polskiego Związku Koszykówki doszło do spotkania pomiędzy Grzegorzem Bachańskim i Mikem Taylorem. Obaj panowie skupili się na dwóch rzeczach: podsumowaniu zakończonego już EuroBasketu i zawarciu nowej, długoletniej umowy.
- Dokonaliśmy takiego wstępnego podsumowania EuroBasketu. Trener przyznał, że jest bardzo zadowolony z zawodników i ze sztabu szkoleniowego. Śmiało mogę powiedzieć, że z dnia na dzień Mike Taylor staje się koneserem polskiej koszykówki, także młodzieżowej. Gracze również podkreślali fakt, że dobrze im się współpracuje z Mikem Taylorem. Ta pozytywna energia do nich przemawia. Udało się zbudować tych koszykarzy i pokazać im, że są w stanie rywalizować z najlepszymi. Uważam, że w naszym systemie za dużo jest tego podkreślenia, że pewnych rzeczy się nie umie - mówi nam prezes Polskiego Związku Koszykówki.
Na EuroBaskecie reprezentacja Polski zaprezentowała się z całkiem przyzwoitej strony. Zespół Mike'a Taylora z bilansem trzech zwycięstw i dwóch porażek fazę grupową zakończył na trzecim miejscu. W 1/8 Biało-Czerwoni trafili na Hiszpanię, z którą toczyli wyrównany bój przez 30 minut. Później graczom zabrakło sił i konsekwencji w grze, co wykorzystali rywale. Zbudowali przewagę, której nie wypuścili już do samego końca.
Końcowy wynik w kraju odebrano z zadowoleniem. Dawno kadra nie pozostawiła po sobie tak dobrego wrażenia. Po zakończonym EuroBaskecie Mike Taylor wyraził chęć dalszej pracy z kadrą.
- Jestem dumny z tego, jak zaprezentowaliśmy się na tym turnieju. Szacunek należy się zawodnikom, ale także członkom sztabu szkoleniowego, którzy wykonali tytaniczną pracę. Wszyscy złożyli się na to, że osiągnęliśmy sukces we Francji. Chcę dalej pracować z tymi zawodnikami. Oni są świetni i mają ogromny potencjał. Praca z tą grupą to przyjemność. Bardzo chciałbym zostać i dłużej pracować w Polsce - mówił Amerykanin.
Prezes Bachański przyznaje, w czwartek zawarto wstępne porozumienie z Mikem Taylorem w sprawie nowego kontraktu. Umowa ma być ważna przez dwa lata, ale niewykluczone, że Amerykanin będzie pracował w Polsce aż 2020 roku!
- Spotkanie czwartkowe to była tylko formalność, ponieważ obie strony wyrażały chęć dalszej współpracy. Dogadaliśmy się, co do umowy dwuletniej z możliwością przedłużenia na kolejne trzy lata. Chcemy zamknąć się w pewnym cyklu olimpijskim. Aczkolwiek trudno w tej chwili powiedzieć, co stanie się w 2017 roku po zakończonym EuroBaskecie. Proszę pamiętać, że niemal od razu rozpoczynają się eliminacje do mistrzostw świata. Zależy nam na zapewnieniu stabilizacji - wyjaśnia Bachański.
W ciągu najbliższych trzech tygodni ma zostać sfinalizowana nowa umowa. - Wstępne porozumienie już zawarliśmy. Teraz rozpoczynają się techniczne negocjacje, które mogą potrwać około dwóch-trzech tygodni. Najważniejsze, że zawarliśmy "gentlemen agreement" - podkreśla prezes Polskiego Związku Koszykówki.