Karol Gruszecki po raz ostatni na parkiecie wystąpił 5 maja. Było to trzecie spotkanie w serii ze Śląskiem Wrocław. Już wówczas zawodnik grał z opatrunkiem na ręce. Po tej rywalizacji w jego ręce lekarze wykryli trzy pęknięte kości bez przemieszczenia.
[ad=rectangle]
Taka diagnoza spowodowała, że zawodnik musiał oszczędzać dłoń przez jakiś czas i nie mógł wystąpić w meczach z mistrzem Polski. To była spora strata dla słupszczan, ponieważ Gruszecki w tym sezonie średnio notuje 14,8 punktu i 5,4 zbiórki.
Gracz wrócił już do treningów i ma wystąpić w serii z Rosą Radom. - Karol Gruszecki od dwóch dni trenuje z zespołem. Istnieje taka szansa, że trener będzie mógł z niego skorzystać w serii z Rosą Radom, która jest dla nas bardzo ważna - mówi nam Marcin Sałata, generalny menedżer słupskiego zespołu.