Znów pod ścianą - zapowiedź rywalizacji Sokół Łańcut - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski

Pierwsze dwa mecze finałowe były niezwykle wyrównane. Co prawda goście są blisko wygrania całej I ligi, ale w Łańcucie nigdy nie grało im się dobrze. Czy Sokół znów odwróci losy rywalizacji?

Najważniejszą informacją po starciach w Ostrowie Wielkopolskim jest to, że trener Mikołaj Czaja i jego podopieczni mogą się cieszyć z prowadzenia 2-0. Jeśli jednak przeanalizować te mecze bardziej szczegółowo, to gołym okiem widać, że równie dobrze to PTG Sokół Łańcut mógł odnieść dwa zwycięstwa. To pokazuje tylko, jak wyrównany poziom prezentuje zestaw finalistów.

Zawodnicy póki co nie zawodzą. Popisy koszykarskie, chwile słabości, efektowne akcje i co najważniejsze wielkie emocje sprawiają, że o finale rozgrywek na zapleczu ekstraklasy sporo się mówi. Gospodarze są znów pod ścianą, ale znając charakter łańcucian nie jest powiedziane, że BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski postawi kropkę nad "i" już na Podkarpaciu.

[ad=rectangle]

W sezonie zasadniczym był remis, a kluczowy okazał się atut własnego parkietu. Dużym problemem dla Stalówki jest z pewnością brak Tomasza Andrzejewskiego. Opiekun gości ma od kilku meczów mocno ograniczone możliwości rotacji, a decydująca dla gry ostrowian jest na dobrą sprawę postawa pierwszej piątki, zwłaszcza w obliczu tego, że Adrian Suliński również nie jest w pełni sił. Swoje kłopoty ma także Dariusz Kaszowski. W pierwszym starciu finałowym urazu doznał Maciej Klima, który dzień później nie zagrał. Czy wróci do rotacji w sobotę?

Mimo zmęczenia i wąskiej rotacji motywacji i zaangażowania nie brakuje. Czy Stal na wyjeździe potwierdzi to, że jest najlepsza na zapleczu PLK? - Dopóki każdy będzie miał parę rąk i nóg, będzie grał. Adrenalina i chęć gry jest ogromna. W sierpniu spotkaliśmy się po to, żeby występować właśnie w spotkaniach takiej rangi. Myślę, że jakieś siniaki czy stłuczenia nie są w stanie nas powstrzymać - podkreślał przed finałem Tomasz Ochońko.

Sokół znów nie ma miejsca na błąd. Czy uda mu się podobnie jak w półfinale doprowadzić do piątego meczu? - Poradzimy sobie. Jesteśmy dobrze przygotowani, trener wykonał świetną robotę. Każdy o siebie dba i jestem spokojny - twierdził przed decydującą rozgrywką Marcin Pławucki.

Stalówka zakończy sezon na Podkarpaciu?
Stalówka zakończy sezon na Podkarpaciu?

Faworytem sobotniej potyczki powinni być gospodarze, którzy poza małymi wyjątkami cały sezon pokazują, że hala w Łańcucie to teren wyjątkowo ciężki do zdobycia. Dodatkowym atutem Sokoła jest to, że Stal nigdy nie radziła sobie na Podkarpaciu zbyt dobrze. Wyrównane starcia między tymi zespołami jasno pokazują jednak, że kluczowa będzie dyspozycja liderów.

Wiele emocji wywoła z pewnością pojedynek rozgrywających Tomasz Ochońko - Dawid Bręk. Kibice z Łańcucie liczą, ze znów umiejętnościami strzeleckimi popisze się mający świetny sezon Szymon Rduch.

Spotkanie Sokół Łańcut - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski w sobotę 16 maja o godzinie 17:30 w Hali MOSiR w Łańcucie. Ewentualne czwarte starcie odbędzie się 17 maja o godzinie 17:30.

Źródło artykułu: